W lubelskim sejmiku radni PSL zmienili zdanie i przyznali, że głosując za uchwałą anty-LGBT popełnili błąd. I nie chodzi o unijne fundusze.
Wiele samorządów uchwaliło homofobiczne uchwały. Podobnie było w lubelskim sejmiku, gdy radni PiS ramię w ramię z PSL-em głosowali za uchwałą anty-LGBT. Piotr Rzetelski i Marek Kos dwa lata temu byli w jednym froncie z partią władzy podczas uchwalania homofobicznego stanowiska. Teraz zmienili zdanie i nie jest to motywowane możliwością utraty funduszy europejskich.
Radni KO przygotowali stanowisko unieważniające poprzednią homofobiczną uchwałę. Było jasne, że cały klub PiS zagłosuje przeciw, ale trudno było przewidzieć, jak się po dwóch latach zachowa PSL. Okazało się, że ludowcy z pełnym przekonaniem poparli kolegów i koleżanki z Koalicji Obywatelskiej – pisze “Gazeta Wyborcza”.
Radni powiedzieli czemu zmienili zdanie. – Zostałem wychowany w przekonaniu, że to są dziwni ludzie. I tkwiłem w tym błędnym przekonaniu przez wiele lat – mówił Piotr Rzetelski. Jak dodaje, do tej pory niewiele wiedział o społeczności LGBT, ale w ostatnim czasie dużo na ten temat czytał i zmienił zdanie.
Z kolei radny Marek Kos uświadomił sobie, że to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, jest dyskryminujące i godzi w prawa człowieka. – Największym autorytetem dla nas wszystkich jako katolików jest papież Franciszek. A co on mówi? Osoby LGBT są dziećmi Boga, takimi samymi jak każdy z nas – tłumaczy.
PiS ma w sejmiku lubelskim większość i nie udało się uchylić uchwały anty-LGBT.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU