Z nadętych polityków PiS zaczyna schodzić powietrze w sprawie zamrożenia działania Izby Dyscyplinarnej SN. Podobno Zbigniew Ziobro nie będzie protestował.
Polska ma czas do połowy sierpnia na zamrożenia działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jeżeli się nie zastosuje do ultimatum Komisji Europejskiej, grożą nam potężne kary, które będą naliczane za każdy dzień zwłoki. Na początku w Warszawie nastąpiło patriotyczno-suwerennościowe nadęcie, ale w miarę upływu czasu, powietrze z polityków PiS zaczęło schodzić. Z chwilę może się okazać, że już są flakiem, a Izba Dyscyplinarna zakończy swój nielegalny żywot.
Według informacji Wprost.pl, Mateusz Morawiecki od pewnego czasu sufluje Jarosławowi Kaczyńskiemu opcję zlikwidowania Izby, która przynosi tylko same kłopoty na arenie europejskiej. W tle oczywiście są pieniądze, jakie ma otrzymać Polska na popandemiczny rozruch gospodarki.
W Izbie Dyscyplinarnej po naszej stronie zostało tylko pięciu sędziów. Reszta, razem z przewodniczącym, zaczęła się od nas dystansować. Przecież oni po naszych rządach będą mieli odnaleźć się w środowisku sędziowskim. Zresztą Izba Dyscyplinarna nie ma żadnych sukcesów – mówi portalowi osoba z otoczenia szefa rządu.
Rozmówca zastanawia się, czy elektorat PiS-u będzie w stanie zrozumie ogromne kary, które mogą iść w miliony euro, “gdy Izba Dyscyplinarna jest dla niego enigmatycznym bytem” – Trzeba ją zwiesić – stwierdza.
Z kolei od osoby z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego można usłyszeć, że “Ziobro się chwilowo uspokoił”, pomimo tego, że na tapecie jest Izba Dyscyplinarna – Przestał konfliktować się z Morawieckim. Chce utrzymać jedność obozu rządowego. Wszystko przez powrót Donalda Tuska, który zapowiadał dla niego Trybunał Stanu – mówi informator.
Źródło – Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU