Michał Cieślak, minister w kancelarii prezesa Rady Ministrów z ramienia Partii Republikańskiej, miał zataić w swoim oświadczeniu majątkowym sporą kwotę kryptowalut otrzymanych od firmy Tecra – sugeruje RadioZET.pl. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia sprawy.
Kryptowaluty i poseł Zjednoczonej Prawicy
Zeznania w tej sprawie złożył świadek, który twierdził, że Cieślak był zainteresowany rynkiem kryptowalut i przekonywał, że posiada rozległe kontakty biznesowe. Około 3 lat temu polityk w rozmowie z przedstawicielami firmy Tecra miał zaproponować, że może pomóc w pozyskaniu inwestorów do ich projektu. W zamian chciał dostać kryptowaluty. Ostatecznie on i wskazany przez niego doradca otrzymali 100 tys. sztuk kryptowaluty tecracoin.
Ponoć Cieślak sam nie chciał zarządzać kryptowalutą. Dlaczego? Zapewne dlatego, że, jak podaje radio, “50 tys. sztuk tecracoin jest warte w zależności od notowań, które podatne są na częste zmiany, od 50 tys. do nawet 500 tys. dolarów”. Posłowie zaś mają obowiązek wykazywać mienie warte powyżej 10 tys. zł w oświadczeniach majątkowych. Obecny minister nie wykazał tego typu aktywów w swoich oświadczeniach.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU