Polityka i Społeczeństwo

Zatrważający obraz legislacyjnego niechlujstwa. Miażdżące dane o tzw. “ustawach sądowych”

Skandaliczne słowa z mównicy sejmowej. Wiceminister od "świńskiej opozycji" odwołany z resortu!
Fot. Flickr

Zatrważający jest obraz legislacyjnego niechlujstwa, jaki zafundował polskiemu ustawodawstwu obóz Prawa i Sprawiedliwości. Do dwunastu nowelizacji ustaw sądowych sejmowi i senaccy legislatorzy zgłosili ponad 600 poprawek i uwag – informuje Joanna Komolka w analizie dla Radia ZET. Według zdobytych przez nią informacji, politycy Prawa i Sprawiedliwości uwzględnili jedynie te redakcyjne i legislacyjne.

Do największej wagi wątpliwości wykazanych przez pracowników Biur Legislacyjnych należą uwagi co do zgodności przepisów wprowadzonych do ustaw sądowych z ustawą zasadniczą. Zwrócono uwagę na niekonstytucyjność zapisów o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów po 65. roku życia, pozbawieniu możliwości do odwołania się sędziego od negatywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa co do orzekania po ukończeniu 65. roku życia, skróceniu kadencji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Legislatorzy wyrazili swoje wątpliwości co do procedury wyboru sędziów KRS przez parlament, co według nich godzi w niezawisłość sądów oraz wobec przyznania zbyt dużych uprawnień Prezesowi Izby Dyscyplinarnej SN (przypomnijmy – na to stanowisko szykowany jest wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński ). Wskazano również uwagi wobec przepisów wygaszających trwające kadencje poprzednich członków KRS. Skrytykowano również zbyt duży wpływ ministra sprawiedliwości na procesy dyscyplinarne sędziów oraz niekonstytucyjny przepis zezwalający na powoływanie prezesów sądów przez tegoż.

Pracownicy parlamentarnych Biur Legislacyjnych podczas posiedzeń na komisjach zwracali uwagę na pośpiech prac związanych z wprowadzaniem nowelizacji. Nie pozwalał on na rzetelne przeanalizowanie projektów ustaw oraz oczywiście skutkował piętrzeniem się błędów w proponowanych przez rządzących nowelizacjach.

Red. Komolka wskazała na ważny aspekt pospiesznego działania komisji parlamentarnych. Opinie prawników sporządzone dla Biura Analiz Sejmowych brane były pod uwagę tylko wtedy, jeśli zgodne były z założeniami proponowanych ustaw. Uwzględniano w zasadzie jedynie uwagi redakcyjne, kompletnie zaś zignorowano wyżej wymienione zastrzeżenia pokrywają się z zarzutami m.in. Komisji Europejskiej, podnoszonymi w ramach procedury ochrony praworządności wytoczonej wobec polskiego rządu. Poprawki zgłaszanych zaś przez posłów opozycji, Sąd Najwyższy, Rzecznika Praw Obywatelskich czy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka niejednokrotnie nawet nie wysłuchiwano.

Za sprawą Prawa i Sprawiedliwości parlament stał się drogą maszynką do głosowania, a proces legislacyjny kpiną ze stanowienia prawa. Lista zaś odrzuconych uwag prawników katalogiem zbrodni, jakich dokonano na polskiej demokracji.

Źródło: dziennik.pl 

Fot. Kancelaria Sejmu / Krzysztof Białoskórski

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie