W ostatnich dniach wielu posłów stawało na głowie i wypowiadało się w obronie obecnego marszałka Kuchcińskiego. Oczywiście wszyscy zaklinali rzeczywistość i gwarantowali, że nie ma nic, czym powinniśmy się martwić, nie wydarzyło się nic złego i nie potrzeba nic więcej z tym robić. Jedną z tych osób był europoseł Ryszard Czarnecki, znany ze swojego zamiłowania do wystąpień telewizyjnych i komentowanie wszystkiego co tylko można.
Jak wiemy z dzisiejszych wydarzeń, posada Kuchcińskiego była jednak nie do obronienia. Co ważne, do takiego wniosku doszedł sam Jarosław Kaczyński, który zdecydował o jego dymisji. Jak na pewno wszyscy wiedzą, nie było to coś, co prezes Kaczyński lubi robić, czyli przyznanie, że opozycja i opinia publiczna miała rację. Komicznie robi się jednak jak przyjrzymy się wypowiedzią europosła Czarnecki z dwóch kolejnych dni. Z wczoraj przed dymisją oraz dzisiaj, już po rezygnacji jeszcze panującego marszałka sejmu.
Wczoraj w Radio RMF FM Ryszard Czarnecki tak wypowiadał się o Kuchcińskim: “Marszałek Kuchciński przeprosił, więc nie uważam, żeby istniały przesłanki do dymisji marszałka”. Czarnecki podkreślał przy tym pokorę całej partii i jeszcze mocniej chwalił winowajcę całego zamieszania: – „Pan marszałek Kuchciński powiedział ‘przepraszam’ i dobrze, że tak się stało”.
Co wydarzyło się dzień później? Po decyzji prezesa PiS, zwykłego posła, o dymisji drugiej najważniejszej osoby w państwie? Cóż… Tym razem w rozmowie z Onet.pl, Czarnecki wypowiadał się tak: „To była bardzo trudna, ale słuszna decyzja”. Trzeba przyznać, że jest to bardzo mocna zmiana poglądów idąca od: nie ma przesłanek do dymisji, aż po: dymisja była słuszna.
Już odchodząc od tej podwójnej świadomości i różnorodnej oceny zachowania marszałka Kuchcińskiego, komicznie brzmią jego dalsze słowa o wielkim poświęceniu marszałka: – „Marek Kuchciński pokazał się jako polityk, który sprawy państwa polskiego uważa za ważniejsze niż swój interes osobisty (…) Na ołtarzu spraw państwowych położył własną głowę”. Rzeczywiście, zacne to poświęcenie. W końcu to rezygnacja z luksusowego odrzutowca i podróży wycenianych na ok 4 mln zł.
Zostawiając już europosła Czarneckiego w spokoju, pozostaje tylko czekać na dalszy los marszałka Kuchcińskiego – wciąż bowiem pozostaje „jedynką” na listach PiS w okręgu podkarpackim oraz decyzji o tym, kto będzie nowym marszałkiem. Być może ktoś z jego okręgu, więc państwowa taksówka wciąż będzie latać do Rzeszowa, niepostrzeżenie przed opinią publiczną i zwykłym obywatelem?
Źródło: RMF FM / Onet.pl
Fot. flickr/Euranet plus
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU