Temperatura debaty publicznej w kwestii afery billboardowej nie maleje i kolorowanie rzeczywistości przez Prawo i Sprawiedliwości najwyraźniej nie dało spodziewanych efektów. Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że narastające wątpliwości co do okoliczności uruchomienia kampanii dezinformacyjnej pt. “Sprawiedliwe Sądy” mogą doprowadzić do radykalnych kroków, mających na celu tzw. ucieczkę do przodu. Takim rozwiązaniem mogłoby być przyjęcie odpowiedzialności za aferę przez premier Beatę Szydło i doprowadzenie do jej dymisji. Tym bardziej, że jak donosił w ubiegłym tygodniu “Newsweek”, premier Szydło jest już na to przygotowana. Pozostaje tylko kwestia, w jaki sposób do zmiany premiera doprowadzić.
Dziś okazuje się, że premier Szydło próbuje znaleźć rozpaczliwe wyjście z tej sytuacji i wskazuje innego winnego całej afery. Robi to w charakterystyczny dla Prawa i Sprawiedliwości sposób, czyli poprzez przedstawienie wizji spisku, który miał na celu uderzenie w rząd dobrej zmiany. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów złożyła zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, by zbadać okoliczności powstania spółki Solvere, którą założyli byli pracownicy i pijarowcy premier Szydło, Anna Plakwicz i Piotr Matczuk. Mieli ją założyć w czasie, gdy byli jeszcze pracownikami instytucji rządowych, czyli gdy przepisy prawa zabraniały im posiadać więcej niż 10% udziałów w spółce prawa handlowego. Tymczasem zakładając spółkę Solvere podzielili się udziałami po połowie, łamiąc tym samym przepisy antykorupcyjne. Choć przez ostatnie dni umniejszało się rolę spółki Solvere w stworzeniu kampanii “Sprawiedliwe Sądy”, to fakty są bezlitosne. To ta spółka, 25 lipca 2017 roku, czyli dzień po ogłoszeniu weta do ustaw sądowych przez prezydenta Dudę, zarejestrowała domenę, na której prowadzona jest kampania przez Polską Fundację Narodową. Nie została także zdementowana informacja, że to prezes Jarosław Kaczyński wydał zgodę na ten ruch w odpowiedzi na decyzję prezydenta.
Złożenie zawiadomienia do CBA oznacza, że to właśnie na tę dwójkę byłych pracowników Beaty Szydło zostanie teraz przerzucona cała odpowiedzialność za aferę. Dodatkowo zmienia się też wersja ich rozstania z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Teraz obowiązuje taka, że odeszli z administracji rządowej po olbrzymiej awanturze z Elżbietą Witek. Wychodzą na jaw także ich związki z Adamem Hofmanem, byłym rzecznikiem PiS, który rozstał się z partią po aferze madryckiej. Jak nic widać już zarysy scenariusza, w którym rząd padł ofiarą spisku byłego, rozżalonego polityka PiS, który chce powrócić do polityki tylnymi drzwiami.
Ciekawe, czy Polacy dadzą się na to nabrać…
Źródło: TVN 24, ONET
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU