Jarosław Gowin złożył zawiadomienie do CBA, podejrzewając korupcję w spółkach związanych z Łukaszem Szumowskim? Tak wynika z dokumentu, który opublikowali posłowie Koalicji Obywatelskiej.
Posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński dotarli do pisma z 27 kwietnia 2016 roku. Jarosław Gowin zwraca się w nim z prośbą o zbadanie przez CBA o przeprowadzenie śledztwa w sprawie potencjalnych czynów korupcyjnych.
– Proszę o podjęcie czynności mających na celu (…) zbadanie, czy przy planowaniu i realizacji przedsięwzięć z grupy BRIdge nie doszło do zachowań i zdarzeń o charakterze korupcyjnym – brzmi fragment pisma, które opublikowała „Gazeta Wyborcza”.
Wątpliwości kontrolerów
W swoim piśmie Jarosław Gowin wspomina o programach BRIdge Classic i BRIdge Alfa., w ramach których o dotacje ubiegały się spółki związane z Łukaszem Szumowskim. Jak informuje „Gazeta”, w ramach BRIdge Classic do Narodowego Centum Badań i Rozwoju trafiły 74 wnioski. Dotację otrzymała spółka Simplicardiac. Ta nazwa jest ostatnio dość znana, należy obecnie do rodziny Łukasza Szumowskiego: jego żony i brata.
I właśnie ów grant stał się obiektem zainteresowania Jarosława Gowina. Był on formą pożyczki na realizację projektu „Rozwój i komercjalizacja nowej, innowacyjnej opaski uciskowej stosowanej do zabiegów cewnikowania serca metodą przezpromieniową”. Pożyczka wyniosła – wg informacji z pisma Gowina – 1,3 mln złotych. Kwota ta różni się o 100 tysięcy złotych od kwoty, którą zgłosił prezes Simplicardiac.
W ramach programu BRIdge Alfa, inna spółka powiązana z Szumowskimi, Life Science Innovation, otrzymała w 2014 roku 16 milionów złotych. Oba programy zostały w 2015 roku skontrolowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
– Zawarto jedną umowę z podmiotem, w którym osoby kluczowe dla realizacji projektu oraz udziałowcy byli jednocześnie ekspertami dokonującymi oceny pozostałych wniosków – pisali kontrolerzy o programie BRIdge Classic, zarzucając brak transparentności i rzetelnej oceny zwycięskiego wniosku. Co ciekawe, odkryto też, że Simplicardiac otrzymało już na projekt opaski uciskowej inną dotację – od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w 2013 roku.
Jak oceniono BRIdge Alfa? Tu wątpliwości wzbudziły zmiany w terminach składania wniosku. W październiku 2013 roku zawieszono przyjmowanie wniosków, lecz informacja o ich wznowieniu oficjalnie się nie pojawiła. Tymczasem w międzyczasie NCBiR przyjął ofertę spółki, która – zdaniem kontrolerów – nie istniała. Według informacji „Gazety” chodzi właśnie o Life Science Innovation.
Co dalej ze sprawą? Bez komentarza
I to właśnie wyniki kontroli miały skłonić Jarosława Gowina do zawiadomienie CBA, by wszczęła śledztwo w sprawie ewentualnej korupcji.
– Uwzględniając złożoność spraw i zakres stwierdzonych nieprawidłowości, a także fakt licznych powiązań osobowych występujących pomiędzy uczestnikami przedsięwzięć oraz ekspertami dokonującymi selekcji wniosków o przyznanie wsparcia, wątpliwości budzi, czy w ramach naboru, oceny i realizacji projektów nie doszło do zdarzeń o charakterze korupcyjnym – napisał w zawiadomieniu były wicepremier.
Dziennikarze „Gazety Wyborczej” starali się dowiedzieć więcej o sprawie od samego CBA, lecz do czasu publikacji artykułu odpowiedź nie nadeszła. Sprawy nie komentuje też Jarosław Gowin.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU