Tydzień bez dużych kontrowersji w polskiej polityce jest tygodniem straconym. Powraca bowiem temat afery związanej z działalnością PiS na Dolnym Śląsku.
Okazuje się, że były poseł i szef wrocławskich struktur partii rządzącej Piotr B. jest kolejną osobą, której zostały postawione zarzuty w sprawie okradania lokalnego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK). Zgodnie z ustaleniami śledczych pieniądze z PCK zasilały jego kampanię wyborczą.
Temat nie jest całkowicie nowy. O aferze media pisały po raz pierwszy już 2,5 roku temu. Teraz pojawiły się jednak nowe ślady. Zarzutami objęty został bowiem poseł Piotr B., który w 2017 roku był zastępcą prezesa dolnośląskiego oddziału PCK. Prezesem instytucji był zaś były lokalny radny PiS Rafał H. Na stanowisku dyrektora mieliśmy Jerzego G., radnego województwa. Ponoć z oddziału dolnośląskiego PCK wyprowadzono co najmniej 1,1 mln złotych.
Były poseł PiS Piotr B. z zarzutami
Według najnowszych informacji “Wyborczej” Piotr B. mógł być zaangażowany w proceder okradania kontenerów PCK. Ponoć dwa lata temu wydał np. gazetkę ze swoimi osiągnięciami jako polityk. Na ten cel wydano 7 tys. zł, tyle że pochodzące z konta, na którym zbierano środki ze sprzedaży odzieży używanej z kontenerów PCK.
Prokuratura przedstawiła w konsekwencji byłemu parlamentarzyście zarzut przyjęcia środków pochodzących z paserstwa, ponadto dwa zarzuty: okradania kontenerów oraz zarzut niegospodarności.
Piotr B. nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień w tej sprawie.
Proceder handlu odzieżą
Na czym miały polegać domniemane przekręty? Ponoć ubrania z kontenerów wykradano i część z nich zamiast do firmy zajmującej się skupem odzieży, trafiało do sklepów z używaną odzieżą. Tak zarobione pieniądze zamiast do kasy PCK wysyłane były zaś na prywatne konta osób związanych z kierownictwem dolnośląskiego oddziału tej instytucji.
To jednak nie wszystko. Kradziono nie tylko ubrania, ale też żywność.
– Część tej żywności była kierowana do rozdawania wśród ludności w czasie ostatniej kampanii wyborczej do Sejmu. Chodzi przede wszystkim o paczki żywnościowe oraz jabłka – mówił już wcześniej “Wyborczej” jeden z byłych pracowników PCK.
Odnowa moralna?
PiS lubił promować się w 2015 r. jako partia, która chce zaoferować Polsce odnowę moralną (zresztą ugrupowanie robiło to już w 2005 r. promując ideę IV RP). Jak widać, przynajmniej dla części jej członków mogły być to puste słowa.
Afera jest jeszcze bardziej bulwersująca, że dotyczy przypuszczalnych przekrętów w PCK, a tym samym oznacza, że teoretycznie okradano w pośredni sposób osoby, które naprawdę potrzebowały pomocy w postaci jedzenia i ubrań. Mocno kontrastuje to z wizerunkiem PiS jako ugrupowania, które chce wyrównywać nierówności społeczne i pomagać najuboższym.
O dalszych działaniach dot. śledztwa będziemy na bieżąco informować na naszym portalu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU