– To powoduje jeszcze większy chaos i bałagan niż był do tej pory – komentuje rozmówca Onetu. Podkreśla, że w obecnej sytuacji nie da się przewidzieć, kiedy zaszczepieni zostaną seniorzy, którym nie udało się zapisać.
– Bo nie wiem, skąd są te daty podane w pismach od Ministerstwa Zdrowia i KPRM, czyli 7 lutego i 21 lutego. Czy rząd już wie, że po tych terminach szczepionek już będzie pod dostatkiem? Niestety mam wrażenie, że za tymi datami nie stoi jakaś konkretna wiedza, tylko są to zupełnie przypadkowo rzucone terminy. A jeżeli dalej będą problemy ze szczepionkami, to się zrobi kolejną konferencję i przesunie się wszystko na kolejne przypadkowe daty. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że rząd porusza się po omacku – kwituje informator portalu.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU