Polityka i Społeczeństwo

Zanim przeczytacie, usiądźcie! Tak Stanisław Dziwisz odnosi się do zarzutów z filmu “Don Stanislao”

praszkiewicz / Shutterstock

Kardynał Stanisław Dziwisz odniósł się na antenie Telewizji Trwam do zarzutów przedstawionych w dokumencie „Doń Stanislao”. Hierarcha czuje się ofiarą i… przebacza Polakom.

Wyemitowany na TVN24 reportaż „Doń Stanislao” wywołał burzę. W filmie padają wobec Dziwisza poważne zarzuty – z dokumentu wynika, że kardynał przyczynił się do tuszowania przestępstwa pedofilskich w Kościele. Po emisji filmu europoseł Łukasz Kohut złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Dziwisza. Ostatnio polityk został wezwany do prokuratury w charakterze świadka, co oznacza, że sprawa faktycznie ruszyła.

Tymczasem na antenie Telewizji Trwam do zarzutów odniósł się sam kardynał Dziwisz. Hierarcha nie ma jednak sobie nic do zarzucenia. Jeżeli ktoś liczył na skruchę i autorefleksję, nie doczekał się. Są za to słowa o atakach na papieża Jana Pawła II i wielkoduszne „przebaczenie”.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie