– Czerwińska mówiąc w ten sposób traktuje mnie jakbym była osobą nie do końca myślącą. A ja mam swój rozum. Jestem szefem nowego koła. A szef koła nie może by wkręcony, w coś czego nie chce – mówi Małgorzata Janowska w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”.
Wyjaśniając sugestie Anity Czerwińskiej, jakie padły wobec jej kolegów, mówi, że są po prostu dziwne. – Tego samego dnia do kancelarii prawnej Kaczyńskiego weszło CBA to też powinien wyjść z klubu. Takich argumentów się nie używa – obrazuje sytuację. Z kolei Arkadiusz Czartoryski sprzeciwiał się rozbiórce elektrowni w Ostrołęce. – Do Arka rok temu faktycznie wpadło CBA po akty notarialne mieszkania. Nie ma żadnych zarzutów. Czeka w matni – mówi. Czartoryski głośno pytał w Sejmie, za co jest karany. – Podejrzewam, że chciano go zastraszyć, by nie za dużo mówił – twierdzi Małgorzata Janowska.
Przewodnicząca nowego koła mówi, że w klubie PiS niezadowolonych jest dużo więcej. – Prawo i Sprawiedliwość nie szanuje swoich parlamentarzystów. A w klubie jest zamordyzm – opisuje “Wyborczej”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU