Polityka i Społeczeństwo

Zamienią fotel dentystyczny na respirator? Kontrowersyjny pomysł rządu

Covid
Shutterstock

Najnowszy pomysł rządu to oddelegowanie do pracy przy np. respiratorach stomatologów. To bardzo zły kierunek – mówią lekarze.

Poselski projekt nowelizacji niektórych ustaw w celu zapewnienia kadr medycznych podczas pandemii Covid-19 mówi, że podczas stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii, dentysta będzie mógł udzielać świadczeń zdrowotnych zarezerwowanych dla lekarza. – Posłowie chcą nas przebranżowić, nie biorąc pod uwagę, że stomatologia zakłada zupełnie inny sposób uprawiania medycyny – mówi Rzeczpospolitej dr Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL.

Większość dentystów na oczy nie widziała respiratora i nie wie jak go obsługiwać – (…)takie zapisy to gorączkowe ruchy, które nie będą miały przełożenia na rzeczywistość – podkreśla anestezjolog Damian Patecki, współzałożyciel i ekspert Porozumienia Rezydentów. Jego zdaniem powoływanie dentystów do szpitali nie ma większego sensu.

Gościem TVN24 był prezes Naczelnej Izby Lekarskiej profesor Andrzej Matyja, który dentystyczny pomysł nazwał “genialnym” – Lekarze dentyści nie są do tego przygotowani. Oni mają określony ustawowo zakres swojej działalności. Mają diagnozować i leczyć choroby głowy, wszystko, co jest związane z twarzoczaszką. Nie są przygotowani do leczenia innych chorych – kardiologicznych, covidowych, żadnych innych – podkreślał.

Profesor nazywa to bardzo złym i nieprzemyślanym kierunkiem, który nic nie zmieni w walce z epidemią. Dodaje także, że decyzja o złożeniu takiego projketu, nie była w ogóle konsultowana ze środowiskiem lekarzy i dentystów.

Źródło RzeczpospolitaTVN24.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie