Polityka i Społeczeństwo

Zakażony poseł PiS na specjalnych warunkach. Trafił do szpitala, którego nie było

covid
Shutterstock

Zakażony koronawirusem poseł PiS, na specjalnych warunkach trafił do szpitala, który dopiero za kilka dni miał być placówką covidową.

Michał Jach z Prawa i Sprawiedliwości zakaził się koronawirusem i trafił do szczecińskiego szpitala MSWiA. Problem polega na tym, że placówka dopiero za kilka dni miała być przystosowana do przyjęcia pacjentów covidowych. To nie pierwszy przypadek, gdy poseł czy były minister zdrowia lub minister edukacji łamie procedury.

O zakażeniu poseł Jach poinformował publicznie 19 października (poniedziałek), ale już w weekend w szpitalu MSWiA trwały gorączkowe przygotowania do zorganizowaniu mu osobnego pokoju – Decyzja o utworzeniu 30 łóżek „covidowych” w szpitalu MSiWA przy ul. Jagiellońskiej została przekazana mediom dopiero 21 października, tuż przed godz. 18. Łóżka mogły zostać „uruchomione” de facto dzień później, w czwartek 22 października – pisze Gazeta Wyborcza. Poseł Prawa i Sprawiedliwości leżał od dawna w szpitalu.

Gazeta wysłała pytania do MSWiA, szpitala oraz Urzędu Wojewódzkiego. Odpowiedział mętnie tylko Urząd Wojewódzki – Nie komentujemy spraw medycznych poszczególnych pacjentów. Dane medyczne są danymi wrażliwymi i podlegają ochronie prawnej. O przyjęciu pacjentów z koronawirusem do poszczególnych szpitali każdorazowo decydują lekarze – cytuje Wyborcza.

Szczecińskim szpitalem MSWiA kieruje Paweł Bakun. Jak pisze Wyborcza, to ważny działacz Prawa i Sprawiedliwości w regionie oraz znajomy posła Jacha. Po ostatnich wyborach Bakun dostał dwie posady. Został członkiem rady nadzorczej Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” i przewodniczącym rady nadzorczej „publicznego” Radia Szczecin – pisze dziennik.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie