Polityka i Społeczeństwo

Zadziwiający atak na rząd Trumpa w prawicowych mediach. Dolali oliwy do ognia

Do czasu sporu z Izraelem administracja Donalda Trumpa uchodziła za wielkiego sojusznika Polski. Okazywany w prorządowych mediach hołd można porównać było tylko z peanami na cześć ZSRR w czasach komunizmu. Jednak ostatnie dni przyniosły zmianę tej retoryki, która osiągnęła właśnie swoje apogeum. Na fali uniesienia jeden z publicystów portalu wPolityce.pl i współautor słynnego programu TVP “Studio Polska” zaatakował amerykańską administrację w słowach, które budzą szok i niedowierzanie.

Dziennikarz zarzucił bowiem Stanom Zjednoczonym współodpowiedzialność za nazistowskie zbrodnie. Na portalu pojawił się tekst o wiele mówiącym tytule “Bezczelność Tillersona zapiera dech. Sto razy bardziej niż Polsce, zbrodnie nazistowskie przypisać można USA”. Autor przyjął klasyczną taktykę odpierania krytyki na zasadzie “a u was biją Murzynów”. Tekst przypomina bowiem próbę licytowania się na to, kto ma więcej grzechów na sumieniu, co w obecnym sporze nie jest rzeczą kluczową.

Publicysta zareagował tak ostro na oświadczenie sekretarz stanu USA Rexa Tillersona, który krytycznie ocenił podpisanie przez Andrzeja Dudę ustawy o IPN:

“Stany Zjednoczone są rozczarowane tym, że polski prezydent podpisał ustawę paraliżującą przypisywanie nazistowskich zbrodni państwu polskiemu. Rozumiemy, że prawo zostanie zaopiniowane przez Trybunał Konstytucyjny. Wprowadzenie w życie tej ustawy może zagrozić wolności słowa i środowiskom akademickim”.

Oświadczenie dziennikarz skwitował słowami:
“Tak, on naprawdę to napisał. USA to naprawdę powiedziały. Pisał po pijanemu? Jesteśmy w domu wariatów? Niestety nie, jesteśmy w sytuacji, w której nasz najmocniejszy, najważniejszy sojusznik mówi, że polskie państwo dokonywało nazistowskich zbrodni”.

Publicysta wskazuje, że sam sekretarz stanu może być niedouczony, ale ma od takich spraw doradców.

Zdaniem Macieja Pawlickiego większa odpowiedzialność ciąży na władzach Stanów Zjednoczonych niż Polsce:
“Rząd USA nie zareagował na raport Karskiego (prezydent Roosevelt zapytał tylko o sytuację koni), rząd USA odesłał okręty pełne szukających schronienia Żydów, rząd USA, mimo apeli polskiego rządu, nie zbombardował torów kolejowych do Auschwitz, nie zrobił nic w obronie mordowanych tam ludzi. Po wojnie rząd USA na długie lata objął swą „opieką” bardzo licznych zbrodniarzy niemieckich i korzystał z ich usług. Więc które państwo jest tu „nazistowskim zbrodniarzem”?

Przytoczone przez Pawlickiego dane historyczne nie odbiegają od rzeczywistości, Stany Zjednoczone także mają w swojej historii wiele na sumieniu. Jednak między uznaniem kosztującej ludzkie życia politycznej ignorancji, czy nawet zbrodni wojennych, które alianci też mają na swoim koncie, a przypisaniem USA roli nazistowskiego zbrodniarza jest duża różnica. Swoim tekstem publicysta sam stał się hipokrytą. Przytaczając kilka historii bez szerszego kontekstu przedstawił jednoznaczną ocenę moralną, dokładnie na takiej samej zasadzie, jak politycy izraelscy przypisują winę Polakom.

Zrozumiałe,  że był to także zabieg natury publicystycznej, aby wyeksponować fałsz administracji USA. Niemniej jednak promowanie takiej narracji nie służy sprawie, ponieważ przebicie się takiego przekazu do szerszej publiczności mogłoby doprowadzić tylko do pogorszenia i tak napiętej sytuacji międzynarodowej wokół ustawy. Nie ma bowiem wątpliwości, że tego typu zarzuty Pawlickiego są dla Amerykanów równie drażliwe, jak dla Polaków. Stąd, jeśli ten głos stanie się w prorządowych mediach szerzej prezentowany, to może zostać usłyszany za oceanem.

Zastanawia przyjęta przez prorządowe media linia. PiS wciąż liczy na sojusz z administracją Trumpa. Jednak po decyzji o przeniesieniu ambasady Stanów Zjednoczonych do Jerozolimy nikt nie może mieć wątpliwości, że relacje z Izraelem nie są polem, gdzie Biały Dom będzie wchodził w debatę. W końcu wspomniana decyzja zapadła mimo potężnej fali krytyki, w tym od większości wydawałoby się bliskich sojuszników USA. Stąd w interesie partii rządzącej jest wyciszenia sporu. a nie dolewanie oliwy do ognia. W obecnych realiach ataki na amerykańską administrację mogą okazać się kosztownym błędem.

Źródło: wpolityce.pl

fot. flickr/MSZ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie