Do wyborów pozostało niespełna pięć miesięcy, a PiS zaczyna otrzymywać coraz to nowe ciosy. Powraca temat Marka Chrzanowskiego, wychowanka Adama Glapińskiego, szefa NBP. Chrzanowski usłyszał właśnie zarzut przekroczenia uprawnień.
Przypomnijmy, że sprawa ciągnie się od jesieni 2018 roku. Chrzanowski miał ponoć zażądać od Leszka Czarneckiego – właściciela Getin Banku – 40 mln zł za ochronę banku przed działaniami polskich władz. Teraz sprawa powraca wraz zarzutem, jaki dotyczy głównego bohatera afery.
Dymisja, areszt i zarzut
Wszystko zaczęło się w listopadzie 2018 r., kiedy szczegóły domniemanej korupcyjnej propozycji ujawniła “Gazeta Wyborcza”. W odpowiedzi Chrzanowski – chyba przygnieciony nagonką medialną na jego osobę albo zmuszony przez swoje zaplecze – podał się do dymisji. Szybko został też aresztowany na dwa miesiące. Teraz jego sprawę ma rozstrzygnąć warszawski sąd. Dokładny termin pierwszej rozprawy nie jest jeszcze wyznaczony.
Chrzanowski usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w związku z jego rozmową z właścicielem Getin Noble Banku Leszkiem Czarneckim. Na wniosek prokuratury sąd rejonowy kazał aresztować go na dwa miesiące, później zażalenia obrony w tej sprawie nie uwzględnił sąd okręgowy. W ubiegłym tygodniu prokuratura poinformowała zaś, że zwróciła się do sądu o przedłużenie stosowania tego środka zapobiegawczego o kolejny miesiąc.
Podobno podczas spotkania z Czarneckim, które miało miejsce jeszcze w marcu 2018 r., Chrzanowski, wówczas pełniący funkcję szefa KNF, zaproponował biznesmenowi “zatrudnienie Grzegorza Kowalczyka w charakterze prawnika w Getin Noble Bank SA na okres 3 lat oraz przekazał Leszkowi Czarneckiemu informację, że zatrudnienie to będzie skutkować przychylnością Komisji Nadzoru Finansowego w czasie realizacji programu naprawczego Getin Noble Bank SA”. I stąd właśnie zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, który miał służyć w celu osiągnięcia korzyści osobistej i majątkowej przez inną osobę.
Kolejny cios w PiS
Powrót afery dot. KNF na nagłówki gazet i portali to kolejny cios w PiS. Tym boleśniejszy, że wkrótce oficjalnie mamy poznać datę wyborów prezydenckich, więc Andrzej Duda także będzie chciał wystartować ze swoją kampanią wyborczą. Nawet najbardziej efekciarska inauguracja nie zakryje jednak afery Chrzanowskiego czy kontrowersji związanych z Marianem Banasiem.
Chrzanowski i Banaś – te dwa nazwiska muszą jednak szczególnie podnosić tętno u i tak już schorowanego Jarosława Kaczyńskiego. Tak jak dla PO przeszkodą w utrzymaniu władzy okazały się słynne „taśmy” (jednak dość niewinne przy tym, co wyczyniają obaj wspomniani panowie), tak teraz afery mogą doprowadzić do upadku kolejnego bastionu prawicy – Pałacu Prezydenckiego. PiS stracił już Senat, bez własnego prezydenta rządzenie będzie coraz trudniejsze, a może nawet niemożliwe na dłuższą metę.
Źródło: PAP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
