Mieszkaniec warszawskiej Woli wywiesił na balkonie tęczową flagę. Gest nie spodobał się wszystkim – mężczyzna szybko usłyszał pod swoim adresem obelgi i groźby.
Sprawę opisuje „Gazeta Wyborcza”. Stanisław Orszulak, przedstawiający się jako aktywista fundacji Trans-Fuzja i osoba transpłciowa, wywiesił na swoim balkonie tęczową flagę. Miał to być gest solidarności wobec zatrzymanych 7 sierpnia przez policję aktywistów LGBT.
Nowa balkonowa ozdoba nie spodobała się wszystkim mieszkańcom okolicy. W rozmowie z „Wyborczą” Orszulak opowiada, że 16 sierpnia wieczorem usłyszał dobiegające spod bloku okrzyki: „Ty k… jeb…, jeb… pedały! Zabiję cię, ku…o z drugiego piętra, LGBT popaprańcy!” Obraźliwe okrzyki i groźby powtórzyły się kilka godzin później. Orszulak postanowił zadzwonić na policję, gdy agresorzy zaczęli dzwonić do jego mieszkania domofonem. Całe zdarzenie nagrał telefonem.
Patrol przyjechał po kilku minutach od zgłoszenia, a około 1:30 Orszulak został poproszony przez policję o zidentyfikowanie zatrzymanych mężczyzn jako agresorów. Jak się okazuje, zgubiła ich… forma obelg.
– Miałem szczęście, że grozili mi śmiercią. Jakby krzyczeli po prostu: „je…ć pedałów”, to mógłbym tylko zgłosić, że zakłócają ciszę. W polskim prawie nie ma przepisów dotyczących przestępstw na tle nienawiści, jeśli chodzi o homofobię, transfobię. Prawnie nie jesteśmy tu chronieni. Ale to, że mnie i mojej współlokatorce grożono śmiercią, jest karalne i ścigane – tłumaczy Orszulak, który zgłosił oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Komenda Rejonowa Policji na Woli potwierdziła w rozmowie z „Wyborczą”, że śledztwo w sprawie kierowania gróźb karalnych jest w toku.
Stanisław Orszulak zapewnia, że flagi ze swojego balkonu nie zdejmie.
– Może ktoś z mojego osiedla zobaczy, że ma we mnie wsparcie. Może komuś to da odwagę, żeby zacząć o sobie otwarcie mówić, zaangażować się w walkę o równość – tłumaczy „Wyborczej”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU