Przed drugą turą wyborów najprawdopodobniej nie zobaczymy już bezpośredniego starcia kandydatów podczas debaty prezydenckiej. Pozostaje analizowanie wczorajszych występów podczas oddzielnych spotkań. Czy da się wskazać zwycięzcę? Z pomocą mogą przyjść… Google.
Andrzej Duda odpowiadał na pytania TVP w Końskich, Rafał Trzaskowski spotkał się z dziennikarzami kilkunastu redakcji w Lesznie. Jako że nie rywalizowali bezpośrednio, a oba wydarzenia odbyły się mniej więcej w tym samym czasie, kwestię „zwycięstwa” można spróbować określić na podstawie ruchu w internecie. Występ którego z kandydatów cieszył się większym zainteresowaniem? Postanowili sprawdzić to dziennikarze portalu WP.
Zainteresowanie internautów zbadano za pomocą narzędzia Google Trends. Pokazuje ono, jaką popularnością cieszyła się w danym czasie fraza wpisywana do wyszukiwarki Google’a. Jak wynika z analizy, zdecydowanie większe zainteresowanie w sieci wzbudzała debata Rafała Trzaskowskiego. Fraza „Trzaskowski” osiągnęła największą popularność około godziny 21, a poziom wysokiego zainteresowania utrzymywał się do 23:30.
Fraza „Duda” w poniedziałkowy wieczór nie zbliżyła się do poziomu zainteresowania debatą Trzaskowskiego. Szczyt popularności „Dudy” przypadł na godzinę 22, potem zaczął spadać. Wykres wyrównał się dla obu kandydatów około północy.
W najlepszym momencie, zainteresowanie frazą „Trzaskowski” wyniósł 100 punktów. Fraza „Duda” osiągnęła w tym samym czasie zaledwie 34 punkty w skali. W szczycie swojej popularności „Duda” i tak tracił do „Trzaskowskiego” 8 punktów.
Statystyki frazy „Duda” zaznaczone są na żółto, „Trzaskowski” – czerwono, a fraza „Debata prezydencka” – niebiesko.
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU