Nie milkną echa afery związanej z wykorzystywaniem przez Marka Kuchcińskiego rządowego samolotu niezgodnie z przeznaczeniem. Mianowicie marszałek Sejmu przewoził na pokładzie samolotu swoją rodzinę, która przecież nie pełni żadnych funkcji publicznych.
Na początku Centrum Informacyjne Sejmu twierdziło, że taki proceder nie miał w ogóle miejsca. Następnie ujawniono, że owszem miał, ale odbyło się tylko 6 lotów. Z 6 eskapad szybko zrobiło się 23, pojawiły się również doniesienia, że zdarzały się sytuację, gdy rodzina marszałka leciała samolotem bez niego.
Wczoraj pojawiła się informacja, że Kuchciński mógł wybrać się samolotem rządowym… na narty. Mianowicie w dokumentach na ten temat znajduje się korekta zapotrzebowania na lot Warszawa – Rzeszów i z powrotem. Zmianie uległa liczba pasażerów i data powrotu do Warszawy. W tym samym czasie marszałek chwalił się na Twitterze zdjęciem… na nartach w Bieszczadach.
Nie dziwne zatem, że afera nazwana przez internautów #KuchcińskiTravel wywołała nie lada oburzenie opinii publicznej. W sieci pojawiło się całe mnóstwo memów, zaś prezes Kaczyński wściekł się niemiłosiernie, gdyż zachowanie jego marszałka podważa pieczoławice budowany na prawicy mit, że liczy się pokora i praca.
Dlatego też hitem internetu stało się zdjęcie, na którym rzekomo widać zapotrzebowanie na loty Marka Kuchcińskiego rządowym samolotem. W końcu, jak to się mówi, jeden obrazek mówi więcej niż tysiąc słów…
Zapotrzebowania na loty M.Kuchcińskiego tylko od 03.2018 do 07.2019. pic.twitter.com/GMHdSvLB34
— Agnieszka Rucińska (@AgaRucinska) August 2, 2019
źródło: Twitter / Agnieszka Rucińska
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU