Po godzinach

Wymowna językowa wpadka Morawieckiego w PE. Internauci bezlitośni. Panie premierze, trzymamy za słowo!

Podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim Mateusz Morawiecki przemawiał długo – tak długo, że został upomniany, iż przekracza dostępny czas. Wtedy premier powiedział wymowne słowa.

We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat praworządności w Polsce. Wziął w niej udział Mateusz Morawiecki. Premier przekonywał, że Polska nie zamierza opuścić Unii Europejskiej, ale też oskarżał wspólnotę o niesprawiedliwe traktowanie i zarzucał szantaż finansowy.

Nie możemy milczeć, gdy nasz kraj jest atakowany w sposób niesprawiedliwy. Reguły gry muszą być takie same dla wszystkich – mówił szef rządu. – Niedopuszczalne jest używanie języka szantażu finansowego, mówienie o karach. Odrzucam język gróźb, nie zgadzam się na szantaż. Tak nie postępuje demokracja. Jesteśmy dumnym krajem – podkreślał.

Przemówienie Morawieckiego było długie, tak długie, że przewodniczący obrady zwrócił polskiemu premierowi uwagę, iż przekracza on dostępny czas. Szef rządu odparł, że poinformowano go, iż ma do dyspozycji 30-35 minut i chce wykorzystać cały ten czas. Po kolejnej uwadze, Morawiecki wypowiedział znamienne słowa.

I’m coming to my end – powiedział. Słowo „my” jest tu kluczowe – stwierdzenie można bowiem dosłownie przetłumaczyć „zbliżam się do swojego końca”. To proroctwo? A może obietnica? Słowa te zostały oczywiście błyskawicznie wychwycone.

I wreszcie słowa prawdy od Mateusza Morawieckiego – ironizował na Twitterze Marek Belka.

Morawiecki ‚I’m coming to my end’. W końcu powiedział prawdę – napisała Jagna Marczułajtis-Walczak.

Koniec będzie szybszy, niż się spodziewacie – skomentował Bogdan Klich.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Dominik Kwaśnik

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent stołecznego UKSW. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu. Pasjonat historii i podróży, uwielbia odkrywać i poznawać nowe miejsca – zarówno w swojej Warszawie, jak i poza nią.

Media Tygodnia
Ładowanie