Wybuchła nowa wojna w obozie władzy. Morawiecki próbuje kontratakować

Po względnym okresie spokoju, obóz władzy wstrząsany jest kolejnym konfliktem. Premier Mateusz Morawiecki dąży do rozbicia szeregów nowego koalicjanta.

Gdy Jarosława Gowina wyrzucono z rządu, a z jego formacji powstały dwa nowe twory (Bielan i Ociepa) na scenie politycznej, pisaliśmy, że to może być dużo większe wyzwanie dla Jarosława Kaczyńskiego niż rozbicie i oskubanie Porozumienia. W jakiejś części nasze prognozy się sprawdzają, bowiem na ostatnim posiedzeniu ludzie skupieni wokół Adama Bielana nie wzięli udziału w głosowaniach, przez co PiS nie miał większości. “Bielaniści” postawili pod ścianą szefa PiS, który w trybie natychmiastowym obdzielił teką ministra sportu Kamila Bortniczuka.

Po względnym okresie spokoju, obóz władzy jest wstrząsany kolejnym konfliktem. W rolach głównych występuje szef rządu i Marcin Ociepa, który jest już jedną nogą w w prawicowej koalicji. Jedną, bo na razie negocjuje stanowiska. Z drugiej strony Mateusz Morawiecki dąży do rozbicia grupy posłów orbitujących wokół wiceszefa resortu obrony.

Jak słyszymy w obozie PiS, równolegle z negocjacjami trwa próba zwalczenia grupy Marcina Ociepy, a prowadzi ją premier Mateusz Morawiecki wespół z “bielanistami”. – Ludzie bliscy Ociepy są wycinani z rządowych agend  – można usłyszeć w obozie władzy, o czym informuje Gazeta.pl

Ciekawe info Gazeta.pl o tym, ze Morawiecki chce przejąć “Ociepowców”. Zasada prosta, kto raz się sprzedał sprzeda się i po raz drugi za odpowiednią cenę. A tam goście czekają na oferty – komentuje Paweł Wroński z “Gazety Wyborczej”.

Ciekawe info @gazetapl_news o tym, ze Morawiecki chce przejąć "Ociepowców".
Zasada prosta, kto raz się sprzedał sprzeda się i po raz drugi za odpowiednią cenę. A tam goście czekają na oferty 🙂

— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) October 19, 2021

Jak pisze Gazeta.pl, pretekstem przy wycinaniu ludzi związanych z Marcinem Ociepą są związki z byłym już wicepremierem Jarosławem Gowinem, którego Ociepa zdradził. Morawiecki pełni dzisiaj funkcję ministra rozwoju, więc ma pełne pole do popisu w agendach przejętych po Gowinie.

Źródło: Gazeta.pl