Polityka i Społeczeństwo

Wybory majowe jednak zagrożone? Obywatele buntują się przeciwko decyzji Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński ogłasza wielką mobilizację. Prezes boi się, że PiS opanował syndrom partii władzy
fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski

To o czym mówiło się od dawna staje się faktem. Obywatele nie chcą pracować w obwodowych komisjach wyborczych w czasie epidemii. To w pewnym sensie także odzwierciedla wyniki badań opinii społecznej, które pokazują, że prawie 80 proc. respondentów chce przeniesienia majowych fajerwerków podczas pandemii na inny termin.

Ankietę Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich wypełnili urzędnicy ze 176 miast. Do obsadzenia prawie 6,5 tys. obwodowych komisji wyborczych z tych miejscowości potrzeba 32,9 tys. osób.(…)w Warszawie na prawie 4 tys. miejsc zgłosił się 1 tys. kandydatów, w Krakowie na 2,2 tys. miejsc – 471 osób, w Poznaniu na 1,3 tys. miejsc – 377 chętnych – informuje Gazeta Wyborcza.

Te przykładowe liczby pokazują, że w 176 miastach do pracy przy wyborach brakuje 25,5 tys. osób, a w prawie jednej trzeciej ankietowanych miast do pracy w komisjach nie zgłosiła się ani jedna osoba. Ustawa przewiduje, że w przypadku braku chętnych do pracy powinni zostać powołani urzędnicy, ale oni już zawczasu dzwonią do burmistrzów i prezydentów z prośbą, żeby ich nie uwzględniać – opisuje sytuację w rozmowie z Wyborczą Marek Wójcik, sekretarz zarządu Związku Miast Polskich.

Według Wójcika największą grupą zgłaszającą się do obsługi wyborów są ludzie chcący wypełnić swój obywatelski obowiązek – To dla nich przejaw patriotyzmu. Rozmawiałem z moim wieloletnim znajomym, który pracował przy prawie każdych wyborach. Przyznał, że w tym roku po raz pierwszy odmówi. Nie chce narażać zdrowia swojego i bliskich – mówi.

Można powiedzieć, że PiS ma jeszcze w odwodzie wojsko oraz policję i takie pomysły na obsadzenie komisji się pojawiały. Rozkaz to rozkaz, ale chyba nikt nie ma pewności, że każdy dowódca jednostki po otrzymaniu polecenia oddelegowania do pracy w komisjach swoich żołnierzy taki rozkaz wykona. Ale nawet, gdyby wszyscy z kadry dowódczej podporządkowali się rozkazom, to czy to samo zrobią szeregowi i kaprale? Będziemy mieli do czynienia z ogromnymi dylematami moralnymi, a iskra niezadowolenia może wymknąć się spod kontroli i kłopoty gotowe.

Źródło: wyborcza.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie