Jacek Sasin, choć mocno się przed tym broni, stał się jednak twarzą nieudanej organizacji wyborów 10 maja. Sejm co prawda odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec ministra aktywów państwowych, ale najnowszy sondaż pokazuje, że wyborcy nie są tak wyrozumiali.
Wniosek o wotum nieufności wobec wicepremiera Jacka Sasina został zgłoszony przez opozycję w związku z organizacją wyborów. 10 maja miało odbyć się głosowanie w formie korespondencyjnej. Jacek Sasin sam przyznał, że przygotowania ruszyły, choć w życie nie weszła odpowiednia ustawa. Ostatecznie wydrukowano około 30 milionów pakietów wyborczych, które kosztowały niebagatelną sumę 70 milionów złotych. W związku z przełożeniem wyborów, karty okazały się niepotrzebne, a miliony złotych – zmarnowane.
Sam Sasin starał się zrzucić odpowiedzialność na opozycję, Senat, Małgorzatę Kidawę-Błońską czy samorządowców. Podkreślał też, że sam nie podejmował decyzji. Ostatecznie większość sejmowa Zjednoczonej Prawicy zdecydowała, że wniosek o wotum nieufności został przez Sejm odrzucony. Jacek Sasin pozostał na stanowisku.
PiS obronił Sasina, ale jakie zdanie na jego odpowiedzialności mają Polacy? Postanowiła sprawdzić to „Rzeczpospolita”. W sondażu przeprowadzonym przez SW Research zapytano obywateli, czy ich zdaniem Jacek Sasin powinien stracić swoje stanowisko. Wynik badania raczej nie spodoba się wicepremierowi.
Respondenci nie okazali się tak wyrozumiali, jak koledzy Sasina ze Zjednoczonej Prawicy. Aż 55,7 procent pytanych odpowiedziało, że ministra powinna spotkać dymisja. Tylko 20,7 procent jest odwrotnego zdania. To pokazuje, że wpadki z organizacją wyborów nie udało się zamieść pod dywan. Zapewne już na zawsze przylgnie do Jacka Sasina.
Źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
