Minister Kultury dokonał zadziwiającej wolty w kwestii polskiej Noblistki Olgi Tokarczuk. Kiedy Polka odbierała w Sztokholmie Nagrodę Nobl,a to właśnie Piotr Gliński pokazywał łagodną twarz rządu. Podobnie jak Prezydent, oszczędnie, ale pogratulował sukcesu pisarce. Zaprosił ją nawet do Ministerstwa gdzie chciał ją osobiście uhonorować, Olga Tokarczuk nie znalazła jednak czasu na takie spotkanie.
W najnowszym wywiadzie w prorządowym czasopiśmie “Sieci” pokazał jednak inne nastawienie to Noblistki. Przyznał, że nie przeczytał dotąd żadnej z jej książek, co jest zadziwiającą ignorancją ze strony Ministra Kultury. Ponadto dokonał surowej recenzji jej przemowy noblowskiej pt. “Czuły narrator”. – Nihil novi sub sole. [Nic nowego pod słońcem – przyp. red] Poza językiem. Język jest sprawny – ocenił wystąpienie polskiej Noblistki.
W tej myśli nie ma nic nowatorskiego. Ale ujęta jest zgrabnie, obrazowo. – powiedział prorządowej gazecie Minister. W swoisty sposób Piotr Gliński sugeruje, że wartością twórczości Tokarczuk nie jest treść, przekaz, ale zgrabna stylistycznie forma. W ten sposób Minister asekuruje się, daje pole dla uznania dla Noblistki bez konieczności zgadzania się z jej poglądami i opiniami.
Czy ta zmiana zdania i postawy Ministra może dziwić? Zachowanie Glińskiego wygląda na wyrachowaną, świadomą grę polityczną. Najpierw chciał pokazać twarz zatroskanego administratora polskiej kultury. Kiedy Olga Tokarczuk była na ustach wszystkich w Polsce i nie tylko, złożył jej gratulacje, co zauważyły media od prawa do lewa. Teraz w wypowiedzi adresowanej do “partyjnego betonu”, którym są czytelnicy prorządowego czasopisma, pokazuje wyraźny dystans do liberalnej autorki nielubianej w elektoracie PiS.
źródło: fakt.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
