Plac Piłsudskiego w Warszawie stał się sprawą decyzji szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Błaszczaka terenem zamkniętym. Powodem miały być enigmatyczne względy bezpieczeństwa i obronności. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przewiduje, że działania ministerstwa związane z tym ważnym dla Polaków miejscem poprowadzą do instalacji na nim pomników smoleńskich. Za sprawą mogą kryć się jednak dużo bardziej niebezpieczne intencje, co niestety unika uwadze mediów.
Temat własności i sposobu zagospodarowania placu Piłsudskiego doprowadził do konfliktu na linii ratusz – Ministerstwo Infrastruktury. Minister Andrzej Adamczyk zwrócił się do miasta o przekazanie placu wojewodzie mazowieckiemu. Po przekazaniu placu w władanie wojewody, 31 października szef MSWiA Mariusz Błaszczak podpisał decyzję ws. ustalenia pl. Piłsudskiego terenem zamkniętym.
Ministerstwo poinformowało w piątek, że plac, mimo iż “zamknięty” pozostanie dostępny dla mieszkańców i turystów.
Dodatkowo dotychczasowe ustalenia Komisji Weryfikacyjnej wskazują na to, że lepiej jeśli pl. Piłsudskiego będzie zarządzany przez wojewodę, niż @hannagw pic.twitter.com/LxpJzayKnY
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 17, 2017
O decyzję resortu Błaszczaka pytano wczoraj w studio TVN24 prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Według niej “chodzi generalnie o pomnik“. Zapowiedziała zaskarżenie jakichkolwiek decyzji, różnych od “celów obronnych”. “Podpowiadam już wojewodzie, że ja to do sądu zaskarżę, jeśli to nie będzie na cele obronne (…) Jesteśmy dobrzy w orzeczeniach sądowych (…) wiemy, że cokolwiek ma być tam wybudowane, musi być w celach obronnych“.
Przejęli Plac Piłsudskiego. Podobno ze względów bezpieczeństwa, ale może zechcą zbudować tam pomnik. Najlepiej pomnik sobiepaństwa PiS.
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) November 17, 2017
Czy pokrętne tłumaczenie ministerstwa oznacza, że w centrum stolicy miałaby stanąć instalacja wojskowa? Najpewniej nie. Kluczem do odpowiedzi na pytanie o cel przejścia placu pod zarząd wojewody jest wpis wiceprezydenta Warszawy Michała Olszewskiego opublikowany na Facebooku.
Tak jak się obawialiśmy zapędów do przejęcia kontroli nad Placem Piłsudskiego nie koniec… Tym razem do akcji wkroczył…
Opublikowany przez Michał Andrzej Olszewski na 17 listopada 2017
“Jaki jest skutek wprowadzenia terenu zamkniętego?
Dla terenów zamkniętych władze miasta tracą uprawnienia planistyczne i architektoniczne. Dla takiego terenu nie można uchwalić planu miejscowego. Władze miasta nie mogą również wydawać pozwoleń na budowę, bo wydaje je… wojewoda.” – napisał Olszewski.
Jesteśmy więc świadkami wykorzystywania niebezpiecznego precedensu przez władzę centralną. W sprawie nie jest najważniejsze, czy wojewoda pozwoli zbudować jakikolwiek pomnik, czy przemianuje nazwę ulicy na imię Lecha Kaczyńskiego, wykorzystanie tego groźnego instrumentu może zostać łatwo wykorzystanie zaś do paraliżu pracy samorządów po przyszłorocznych wyborach, oczywiście w zależności czy byłyby wygrane przez Prawo i Sprawiedliwość. Na naszych oczach testowany jest właśnie mechanizm antydemokratycznego ucisku. Zmiana patrona ulicy, czy postawienie pomników smoleńskich w oczywisty sposób bulwersują, ale może okazać się to tylko zasłona dymna do ukrycia prawdziwych, dużo bardziej niebezpiecznych intencji.
Nie chcę snuć czarnych wizji, obecna sytuacja polityczna w Polsce nie przypomina jeszcze reżimu podobnego do Związku Radzieckiego, ale do głowy przychodzi mi, że wojewoda i szef MSWiA wcale nie musieli kłamać. Place i ulice rzeczywiście mogą być wykorzystywanie w celach obronnych, tylko że przed wrogiem wewnętrznym. Znany z historii fakt gospodarowania przestrzeni miejskiej pod potrzeby obronności w PRL przewidywał upadek systemu i rewolucję, to właśnie na placach i szerokich ulicach miało dochodzić do starć z niezadowolonymi obywatelami. Wiele dałbym, żeby ta analogia była jedynie wytworem mojej wyobraźni.
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU