Jeśli dotąd ktoś myślał o Jarosławie Kaczyńskim jako o bezwzględnym dyktatorze w swoim obozie politycznym, dziś musi być zdumiony. Prezes PiS twierdzi wprawdzie, że chciałby, by szef NIK Marian Banaś podał się do dymisji. Tyle że nie ma w tej kwestii żadnej mocy sprawczej.
– Teraz to już są tylko możliwości związane z działaniem wymiaru sprawiedliwości – ocenił Jarosław Kaczyński mówiąc PAP o próbach usunięcia Banasia ze stołka w NIK.
Pokonany lider PiS?
Czy Banaś powinien odejść? Na tak zadane pytanie Kaczyński ma oczywistą odpowiedź.
– Oczywiście, to byłoby najprostsze wyjście – ocenił w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, w czasie którego dodał też, że prezes NIK nie jest bezpośrednio związany z jego partią, dodając: – I nigdy nie był, w związku z tym nasze możliwości oddziaływania perswazyjnego się wyczerpały. Teraz to już są tylko możliwości związane z działaniem wymiaru sprawiedliwości. Tutaj liczę na to, że pan Banaś nie będzie się zasłaniał immunitetem – mówił dziennikarzom.
Pytany o to, co PiS planuje więc zrobić z Banasiem, prezes odpowiedział, że liczy na jego “zdrowy rozsądek“.
– Przede wszystkim liczymy też, że pewne zarzuty, które zostały mu postawione, zostaną ostatecznie wyjaśnione. One muszą być wyjaśnione albo w postępowaniu prokuratorskim – to jest optymistyczny scenariusz z punktu widzenia pana Banasia, kiedy prokuratura uznałaby, że jednak nie ma deliktu karnego. Nie wiem jednak czy tak będzie – ocenił Jarosław Kaczyński – Ja ciągle podtrzymuję swoje zdanie, że sytuacja, w której drugi już prezes NIK będzie pełnił swoją funkcję, mając niewyjaśnione sytuacje związane z normalnym działaniem wymiaru sprawiedliwości jest nie do tolerowania. Na razie procedury jeszcze trwają i zobaczymy jak to będzie wyglądało – dodał po chwili.
Kontuzjowany lider
Tyle że prezes partii rządzącej ma ostatnio nie tylko pod górkę w kwestii polityki. Okazało się, że ma problemy zdrowotne. Jak się czuje po zabiegu związanym z nogą?
– Jak to po tego rodzaju operacji – trochę boli. Sądzę jednak, że powoli będę dochodził do sił, w tym sensie, żeby już móc normalnie chodzić, a potem normalnie funkcjonować. Chodzę już zupełnie nieźle, jeszcze jest trochę z tym kłopotów, ale to normalne w takiej sytuacji – ocenił.
Biała flaga a dalszy los PiS
Co to wszystko oznacza dla PiS? Przede wszystkim pokazuje, że lider PiS wcale nie jest tak wszechwładny w swoim obozie politycznym (do którego Banaś jednak – mimo odcinania się od niego przez Kaczyńskiego – należy), jak dotąd osoby spoza partii myślały. Biała flaga, którą prezes niejako wywiesza, pokazuje też to, że nasze państwo zaczyna być w poważnym kryzysie. Na czele NIK nadal stoi osoba, wobec której wyborcy mają poważne zastrzeżenia – prawne i moralne. Do słabnącej pozycji Kaczyńskiego dochodzi jego nienajlepszy stan zdrowia. Jeśli to wszystko zmusi go do odsunięcia się w cień, może to oznaczać początek PiS-u. Na to z pewnością liczy opozycja, ale z drugiej strony także politycy groźniejsi od lidera partii rządzącej dziś Polską – Zbigniew Ziobro czy liderzy Konfederacji.
Źródło: PAP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU