Jarosław Tchorowski nie jest już komendantem policji w Zielonej Górze. Choć początkowo powody dymisji nie były znane, wszystko jest już jasne. Zaszczepił się poza kolejnością.
Tchorowski pełnił swoją funkcję przez 3 lata – w maju 2018 roku został szefem policji w Zielonej Górze. Kilka dni temu jego kariera mocno wyhamowała. Wszystko za sprawą szczepienia, na które były komendant tak bardzo nie mógł się doczekać, że wraz z dwójką zastępców “wkręcił się” – dzięki jednemu z nich – poza kolejką.
– Potwierdzam jedynie, że komendant wojewódzki wszczął wobec komendanta i jednego zastępcy postępowanie dyscyplinarne, a wobec drugiego zastępcy postępowanie wyjaśniające. Po zakończeniu postępowania poinformujemy media o jego rezultatach – tłumaczył podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Sprawa jednak wyszła na jaw i ciekawe są jej okoliczności. Według relacji, Tchorowski był “trudnym” szefem, padło nawet określenie “tyran”. Podwładni nie mieli z nim łatwego życia i jeden z nich miał donieść przełożonym o przyspieszonym szczepieniu.
Od 30 kwietnia zielonogórska policja ma już nowego komendanta. Jest nim mł. insp. Maciej Sipek, dotychczasowy zastępca komendanta w Krośnie Odrzańskim. Nowemu szefowi policji w Zielonej Górze wypada życzyć więcej cierpliwości od poprzednika.
Źródło: o2.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU