Wojenka Mariana Banasia z PiS wkracza na nowy poziom. Szef NIK spotkał się z Didierem Reyndersem, komisarzem UE ds. sprawiedliwości. Komisarz miał otrzymać od Banasia krytyczne wobec rządu raporty.
Marian Banaś spotkał się z unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem w poprzednim tygodniu. Tematem rozmowy miała być „niezależność NIK oraz rola i miejsce Izby w kontekście Krajowego Planu Odbudowy”. Jak donosi „Rzeczpospolita”, komisarz Reynders miał otrzymać od NIK dwa krytyczne wobec rządu raporty.
Pierwszy z nich dotyczy nieprawidłowości związanych z funkcjonowaniem zarządzanego przez ministerstwo sprawiedliwości „Funduszu Sprawiedliwości”. Drugi to „Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej”. NIK ujawnił w nim mechanizmy, które miał zastosować rząd, by ukryć ponad 20 mld zł wydatków ze środków pozabudżetowych.
Banaś miał też powiedzieć komisarzowi Reyndersowi o zagrożeniach dla niezależności Najwyższej Izby Kontroli.
– Wszyscy obecni w spotkaniu przedstawiciele Unii Europejskiej zgodzili się, że utrzymanie niezależności NIK jest w tej chwili priorytetem, szczególnie w kwestii kontroli wydawania środków z Krajowego Planu Odbudowy – cytuje „Rzeczpospolita” relację NIK. Zaangażowanie UE sprawi, że PiS nie będzie tak chętne, by odebrać szefowi NIK immunitet. Otworzyłoby to kolejny front konfliktu z Unią, gdyż tam naciski na szefa NIK są odbierane, jako kolejny dowód na łamanie praworządności przez Polskę.
– Stawką są środki, których rząd nie może stracić. Wyciszono więc sprawę Banasia, by nie otwierać kolejnego pola walki z UE – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Rutka z Lewicy.
Źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU