Nasilają się represje wobec uruchamiającyh lokale przedsiębiorców. Doszło do pierwszego zatrzymania zbuntowanego właściciela na 48 godzin.
Do tej pory funkcjonariusze legitymowali i spisywali właścicieli lokali gastronomicznych, którzy uruchomili swoje lokale wbrew zakazom. – Marcin Koza, współwłaściciel klubu Face 2 Face w Rybniku, został w piątek wieczorem zatrzymany przez policję na 48 godzin – informuje “Gazeta Wyborcza”.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, do zatrzymania doszło… w komendzie policji. Pan Marcin przyszedł przedstawić dowody na działania policji, które nazwał “nękaniem”. – Zatrzymanie jednego z właścicieli lokalu ma związek z czynnościami procesowymi wykonywanymi przez prokuraturę w Gliwicach – mówi “Wyborczej” podkom. Przemysław Sadowski z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Mężczyznę zatrzymano w związku z zarzutem z art. 165 kodeksu karnego czyli sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Klub Face 2 Face w Rybniku został otwarty pod koniec stycznia i był regularnie nachodzony przez sanepid i policję. Służby sanitarne nakazały właścicielom zamknąć lokal. Oficjalnym powodem miał być brak maseczek u gości lokalu. W klubie doszło do eskalacji konfliktu między policją i właścicelami lokalu. W użyciu miały być pałki, gaz pieprzowy, granaty hukowe i broń gładkolufowa. Policja dementowała wersję przedstawioną przez właściceli.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU