Na początku października, reporterzy programu “Superwizjer” w TVN24 ujawnili kulisy tzw. “układu radomskiego“. Z ustaleń Bertolda Kittla wynikało, że część lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości stała się w ostatnich miesiącach właścicielami szeregu działek budowlanych na obrzeżach Radomia, w lokalizacjach pozornie nieatrakcyjnych. Za sprawą działań byłego prezydenta Radomia, a obecnie posła PiS Andrzeja Kosztowniaka, będącego przewodniczącym sejmowego zespołu do spraw budowy trasy ekspresowej S12, działki nieoczekiwanie istotnie zyskały na wartości. Wszystko przez zastanawiające zmiany w przebiegu trasy i dodanie w jej przebiegu kilku łuków tak, by przebiegała ona właśnie przez “właściwe” działki, należące do działaczy partii rządzącej oraz zaprzyjaźnionych z nią biznesmenów. Sprawa za sprawą opozycji trafiła już do prokuratury oraz do CBA, z kolei poseł Kosztowniak i minister Adamczyk próbują przekonywać, że to tylko jeden z wariantów trasy i wcale nie musi on zostać wybrany przez resort i GDDKiA. Mleko jednak się rozlało.
Politycy opozycji przekonywali, że “układ radomski” to tylko wierzchołek góry lodowej i z pewnością w wielu innych regionach kraju ma miejsce bliźniaczy proceder. Wszystko wskazuje na to, że właśnie odkryto kolejny, tym razem w województwie lubuskim. W piątek nieoczekiwanie i bez ujawnienia żadnych szczegółów tej decyzji, premier Morawiecki na wniosek wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka odwołał ze stanowiska wicewojewody Roberta Palucha (także z PiS). Dziennikarze “Tygodnika Krąg” z Nowej Soli uważają, że to ruch wyprzedzający, zanim opinia publiczna usłyszy o kolejnej aferze drogowej, w której działacze partii rządzącej wykorzystują stanowisko do osiągnięcia prywatnych korzyści. Są bowiem w posiadaniu materiałów, z których wynika, że były już wicewojewoda Robert Paluch do spółki ze swoją partnerką, wójtem gminy wiejskiej Nowa Sól Izabelą Bojko (została usunięta z PiS w 2017 roku) podjęli próbę stworzenia “układu radomskiego” w wersji mikro.
Chodzi o wniosek, jaki wójt Bojko złożyła w sprawie rozbudowy drogi gminnej nr 0033729F wraz z budową dróg gminnych w miejscowości Nowe Żabno w ramach rządowego Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej na lata 2016-2019, którymi rozporządza wojewoda. Projektowane drogi, “zupełnie przypadkowo” miejscami przebiegać mają przez szczere pola, akurat wzdłuż działek należących do byłego wicewojewody Palucha. Obszerny materiał w tej sprawie, ma zostać opublikowany w tygodniku w najbliższy wtorek, można więc przypuszczać, że premier postanowił poświęcić wicewojewodę jeszcze zanim afera wybuchnie z pełną mocą.
Sprawę na Twitterze zdążył już skomentować Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej, który mówi wprost, że działacze partii władzy, za publiczne pieniądze budują sobie drogi do swoich prywatnych posesji po to, by czerpać z tego osobiste profity.
Kolejna #Aferadrogowa PiS. Po #UkładRadomski jest #UkładLubuski PiS!
Za publiczne pieniądze budują drogi do działek działaczy „Dojnej Zmiany”.
Premierze M.Morawiecki to Wasze standardy budowy dróg? Budujecie tylko wtedy gdy macie tam swoje działki? https://t.co/hdcQtLwn6c— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) October 13, 2018
– Ani tutaj nie widzę prawa, ani sprawiedliwości, ani uczciwości. To jest wykorzystywanie stanowiska do prywatnych celów – komentuje całą sprawę Zbigniew Ogrodniczuk, jeden z grupy radnych gminy wiejskiej Nowa Sól, którzy już dużo wcześniej bili na alarm w sprawie wniosku na drogi w Nowym Żabnie. Sprawę zapewne będziemy jeszcze opisywać.
Źródło: Tygodnik Krąg
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU