Wirus w odwrocie, jabłko z wieczora i szczepionka nie, bo nie. Pandemiczne cytaty, których nie da się zapomnieć

Mury nie zarażają!

Inną grupą zawodową, która usłyszała pod swoim adresem kilka dziwnych słów od przedstawicieli rządu, są nauczyciele. Decyzja o otwarciu szkół we wrześniu budziła olbrzymie kontrowersje, ale ówczesny minister edukacji Dariusz Piontkowski przekonywał, że budynki nie zarażają.

– Proszę pamiętać, że budynki szkół od kilku miesięcy stoją puste, więc same budynki nie zarażają, spokojnie mogą pracować szkoły – mówił na antenie Radia Gdańsk.

– Łącząc się w bólu z rodzinami ofiar, oczywiście jest to ogromna tragedia, ale pamiętajmy też, że pedagodzy giną np. w wypadkach samochodowych – tak Łukasz Schreiber skomentował w “Salonie Politycznym Trójki” informacje o śmierci zakażonych koronawirusem nauczycieli.

Duda boi się igieł

I na koniec sprawa szczepionek, które teraz rząd mocno promuje. Jednak trudno zachęcić do szczepień obywateli, skoro z ust przedstawicieli władzy wybrzmiewają ostrożne frazy.

– Na chwilę obecną nie zaszczepię się przeciwko koronawirusowi – powiedział już w grudniu w programie “Newsroom” Janusz Kowalski. Potem musiał się ze swoich słów tłumaczyć, ponoć mocno zdenerwował tą deklaracją samego Jarosława Kaczyńskiego. Ale Kowalski to „tylko” wiceminister. O szczepionkach ostrożnie wypowiadał się Andrzej Duda. Najpierw, w czasie kampanii prezydenckiej powiedział, że nie nie jest zwolennikiem szczepień, „bo nie”.

– Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie – ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę, bo uważam, że nie. Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorastający chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chcę się szczepić, i uważam, że szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe – mówił Duda na debacie-ustawce TVP w Końskich.

Przed świętami na antenie Polsatu Duda złagodził przekaz. Przyznał, że podda się szczepieniu, ale… „nie lubi, gdy ktoś operuje igłą w okolicy jego ramion”. Zresztą prezydent ma na koncie jeszcze jedną kompromitującą w czasie pandemii wypowiedź.

– Nie każdy może, nie każdy lubi – tak w sierpniu tłumaczył, dlaczego spaceruje w tłumie bez maseczki.