Polityka i Społeczeństwo

Wieści o politycznej śmierci Macierewicza można wsadzić między bajki. Szokująca nominacja w MON

Zabawne życzenia urodzinowe dla Antoniego Macierewicza. W roli głównej Misiewicz i jego piosenka [Wideo]
fot. flickr/EU2016

Na początku sierpnia media obiegła informacja, że choć wydawało się, że Antoni Macierewicz został odsunięty na boczny tor za swoje “dokonanie w Ministerstwie Obrony Narodowej” i jego wpływy w obozie władzy zostaną radykalnie zmniejszone, to jednak są to pogłoski nieuzasadnione. Były minister miał bowiem otrzymać od Jarosława Kaczyńskiego specjalną misję tj. sporządzenia raportu na temat polskiej armii, w którym mógłby zrobić to, co lubi najbardziej – czyli rozliczać, jątrzyć i rzucać niepoparte dowodami tezy. Temat jednak został wyciszony, pogłoski o powrocie Macierewicza do pierwszej linii PiS również. Trudno się jednak temu dziwić – Prawo i Sprawiedliwość w każdej kampanii wyborczej kontrowersyjnych polityków chowało za parawanem pięknych słówek i hojnych obietnic. 

W międzyczasie pojawiły się pogłoski o tym, że minister Błaszczak nie sprawdza się w roli szefa MON, a jego następcą mógłby zostać Michał Dworczyk, obecnie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jednocześnie ruszyła kolejna karuzela kadrowa w spółkach zbrojeniowych, obejmująca także ludzi ministra Błaszczaka. Takie ruchy potwierdzały doniesienia mediów, że dla popularnego Mariusza szykowane jest nowe zajęcie, a jego ludzi trzeba gdzieś powciskać tak, by byli zadowoleni i zarobili więcej niż w resorcie. Ostatnie doniesienia “Rzeczpospolitej” wskazują jednak, że w ramach tej karuzeli, do gry weszli znowu ludzie Antoniego Macierewicza. Jeden z jego nominatów w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, Błażej Wojnicz, który wsławił się tym, że próbował upchnąć na intratnym stanowisku swojego promotora Bartłomieja Misiewicza, ma bardzo duże szanse objąć tekę wiceministra obrony narodowej, zastępując na tym stanowisku Sebastiana Chwałka (który w ramach rotacji trafił z MON do PGZ na stanowisko wiceprezesa). Wojnicz ma zająć się nadzorem nad modernizacją armii, wojskową służbą zdrowia i funkcjonowaniem spółek z sektora zbrojeniowego.

W kontekście nowych obowiązków byłego prezesa PGZ warto przypomnieć jego kontrowersyjną decyzję z czasów, gdy zarządzał polskim gigantem zbrojeniowym. W listopadzie 2017 roku reporterzy RMF FM ustalili, że zarządzana przez niego spółka dobrowolnie zrezygnowała z lukratywnego kontraktu na 100 mln na pojazdy dalekiego rozpoznania dla polskiej armii. W efekcie tej decyzji – w przetargu – zwyciężyło konsorcjum Polskiego Holdingu Obronnego i prywatnej firmy Concept. Oznacza to, że znaczna część pieniędzy z zamówienia trafi na konto tej prywatnej spółki. Nie byłoby to może tak bulwersujące, gdyby nie fakt, że Błażej Wojnicz od lutego do kwietnia 2017 roku pełnił jednocześnie funkcje prezesa w Polskim Holdingu Obronnym i Polskiej Grupie Zbrojeniowej. PHO oraz PGZ konkurowały w przetargu.

Źródło: RP/RMF FM

fot. flickr/EU2016

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie