– Jeśli porównamy się do systemów zachodnioeuropejskich, to widać, że polski system podatkowy jest niesprawiedliwy, jest regresywny. Ci, którzy relatywnie więcej zarabiają, płacą procentowo niższy podatek od tych, którzy zarabiają mniej… – mówił Mateusz Morawiecki. Pojawia się jednak pytanie, co dla PiS oznacza „więcej zarabiający”. Sceptycy zakładają, że „Nowy Ład” uderzy głównie w klasę średnią i przedsiębiorców. Mówi się o podwyższeniu składek zdrowotnych – obecnie każdy płaci tyle samo, teraz miałyby być uzależnione od zarobków. Dodatkowo nie można byłoby odpisać składek od podatku. Według nieoficjalnych informacji szczegóły obciążeń są powodem sporów wewnątrz koalicji, więc mogą się jeszcze zmienić.
Nowe “plusy”
Pewne jest, że PiS nie wysunie obciążeń na pierwsze strony, a będzie promował przekaz o ulgach. Mówi się, że sztandarowe 500 plus zamieni się teraz w 700 plus. Możliwe, że pojawi się też nowe świadczenie zwane roboczo „Babcia plus” – to pieniądze dla babć i dziadków, którzy opiekują się swoimi wnukami.
A jak PiS sfinansuje te wszystkie obietnice? Pomóc mają w tym unijne środki z Funduszu Odbudowy, co otwarcie przyznał wiceminister Waldemar Buda.
– W „Nowym Ładzie” znajduje się kompleksowe podejście do wielu segmentów życia społecznego. Pojawią się też dodatkowe elementy, dużo istotniejsze. To, o czym pan mówi, to wycinki, fragmenty, które chcieliśmy już pokazać, bo w ramach KPO chcemy je częściowo finansować – przyznał na antenie TOK FM.
Źródło: NaTemat
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU