Niezależnie od wyborów parlamentarnych w 2019 roku, to nieco ponad pół roku później odbędzie się kluczowy dla przyszłości “dobrej zmiany” pojedynek wyborczy. Brak wygranej Andrzeja Dudy w maju 2020 roku może pokrzyżować plany obozu Zjednoczonej Prawicy, bo bez posłusznego i w pełni podporządkowanego żądaniom płynącym z siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie prezydenta, sejmowa większość może być bezradna w przepychaniu przez parlament kolejnych ustaw demolujących ustrój w Polsce.
Popularność prezydenta Andrzeja Dudy utrzymuje się na stałym poziomie, jednak od wielu miesięcy zauważalna jest tendencja spadkowa, zarówno w ocenie jego prezydentury, jak i poziomie zaufania do gospodarza pałacu prezydenckiego. Prawo i Sprawiedliwość wcale nie może być pewne, że przedłużenie kadencji na kolejne 5 lat to tylko formalność. Tym bardziej, że mobilizacja elektoratu anty-PiS może te plany poważnie pokrzyżować. Póki co, najbardziej pocieszający dla Andrzeja Dudy jest fakt, że opozycja niespecjalnie jest dziś gotowa wystawić wspólnego, mocnego kandydata. Najczęściej mówi się o Donaldzie Tusku, który miałby wrócić z Brukseli i stanąć w szranki z obecnym prezydentem. Ten scenariusz wciąż jednak pozostaje niepewny i jest zależny od wielu czynników, w tym wyników opozycji w wyborach europejskich i parlamentarnych. Z innych kandydatów wspomina się czasem o Robercie Biedroniu lub Władysławie Kosiniaku-Kamyszu.
Dziś jednak Super Express opublikował nietypowy sondaż prezydencki, w którym być może objawił się nowy, potencjalnie bardzo mocny kandydat opozycji. Jest nim … żona byłego prezydenta RP, Jolanta Kwaśniewska. W badaniu, w którym kandydatami byłyby tylko kobiety, była pierwsza dama deklasuje konkurentki. Jolanta Kwaśniewska w takich wyborach prezydenckich mogłaby liczyć na 28 proc. poparcia, – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla “SE”. Na 10% liczyć mogłaby Beata Szydło, a na 8% Agata Kornhauser-Duda.
Czy Andrzej Duda ma powody do obaw? Na dzień dzisiejszy Jolanta Kwaśniewska podtrzymuje swoje wielokrotne deklaracje, że nie zamierza ubiegać się o fotel prezydenta RP. Wspomina, że w 2005 roku, na wskutek plotek o możliwym kandydowaniu, spotkało ją szereg nieprzyjemnych zdarzeń, obejmujących absurdalne przesłuchanie przed komisją śledczą ws. Orlenu czy działanie organów państwa przeciwko jej fundacji. Czy zmieni zdanie, gdy sytuacja będzie tego wymagała? Tego w polityce nigdy wykluczyć nie można.
Źródło: SE
fot. Shutterstock/dominika zarzycka
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU