Zabawne, że gdy ponad dekadę temu do Sejmu wchodziła nieukrywająca swojego politycznego nieokrzesania Samoobrona RP pod przywództwem Andrzeja Leppera, wielu widziało w tym fakcie upadek kultury polskiego parlamentu. Dziś, gdy prym w przekraczaniu kolejnych granic chamstwa, cynizmu i zachowań niegodnych parlamentarzysty wiodą politycy partii Jarosława Kaczyńskiego takie postacie jak Renata Beger i jej słynne kurwiki w oczach, Danuta Hojarska czy Stanisław Łyżwiński można jedynie wspominać z rozrzewnieniem.
Po śmierci swojego lidera Andrzeja Leppera w sierpniu 2011 roku wiele wskazywało na to, że Samoobrona przestanie istnieć na politycznej mapie Polski. Pogrążona w chaosie, długach i wewnętrznych konfliktach mogła jedynie marzyć o dawnej chwale. Do czasu. Okazuje się, że obecny lider ugrupowania Lech Kuropatwiński planuje wielki “come back”. Pomóc mają w tym nadchodzące wybory samorządowe oraz współpraca z Kornelem Morawieckim. Jak donosi portal Onet.pl, w najbliższych wyborach do sejmików województw może powstać wspólna lista ugrupowania Wolni i Solidarni i właśnie Samoobrony, co stało się już przedmiotem zawartego porozumienia. Kuropatwiński rozmawia ponoć także z samym Jarosławem Kaczyńskim odnośnie udzielenia poparcia kandydatom partii rządzącej w wyborach na prezydentów największych polskich miast.
Co Samoobrona ma do zaproponowania potencjalnym wyborcom? Otóż flagowymi postulatami, które chciałaby realizować w ramach prawicowej koalicji jest likwidacja powiatów, wzmocnienie pozycji wojewodów, likwidacja urzędów pracy oraz dobra zmiana w rolnictwie.
Wkrótce ma odbyć się konwencja krajowa Samoobrony, na której toczyć się będzie dyskusja nad programem. Priorytetami będą rodzina i gospodarka. – Potem przedstawimy swoje założenia programowe naszemu sojusznikowi Wolni i Solidarni, razem z którym stworzymy potem jeden obszar programowy. On później albo zostanie przedstawiony PiS-owi, albo będziemy go realizować w jakiś inny sposób. Liczymy na to, że druga strona zaakceptuje nasze warunki – dodaje w rozmowie z Onetem Lech Kuropatwiński.
Zapędy lidera Samoobrony studzi jednak poseł Ireneusz Zyska, który wspólnie z Morawieckim budował koło WiS. Zdementował fakt prowadzenia rozmów z Kuropatwińskim stwierdzając, że jedyne porozumienie, jakie mają zawarte to z Prawem i Sprawiedliwością w ramach Zjednoczonej Prawicy. To na mocy tego sojuszu mają być obsadzane listy wyborcze w wyborach do sejmików.
Źródło: Onet
fot. Kancelaria Sejmu/ Krzysztof Białoskórski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU