Interesujące są szczegółowe wyniki sondażu z podziałem na elektoraty poszczególnych partii politycznych. Wynika z nich, że elektorat PiS łatwo uwierzył w narrację partii rządzącej, zrzucającą odpowiedzialność za brak funduszy na KE i opozycję. Obóz władzy od dawna wmawia, że UE atakuje suwerenność Polski, a robi to na prośbę polskiej opozycji, która chce obalić rząd. I elektorat w to wierzy – aż 40 proc. wskazuje winę KE, 49 proc. – opozycji, zaledwie 4 proc. dopatruje się odpowiedzialności rządu. Dla porównania, 99 proc. elektoratu KO obwinia rząd za brak pieniędzy z UE.
Wniosek? Nie wydaje się, by ta sprawa zmniejszyła poparcie dla PiS. Elektorat partii rządzącej widzi wroga w KE i opozycji, nie wini rządu za brak pieniędzy, więc nie wpłynie to na znaczący spadek notowań. Przynajmniej nie bezpośrednio. Ale brak unijnych miliardów może być – w obliczu inflacji i wzrostu cen – bardzo odczuwalny. Elektorat nie odwróci się od PiS w obronie Unii, ale w obronie swojego portfela – już tak.
Źródło: OKO.press
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
