– Nie obciążają jej Polski Ład ani negocjacje z Brukselą w kwestii Krajowego Planu Odbudowy. To powrót do przeszłości, ale dobrej przeszłości dla PiS – wskazuje ekspert. Więcej – Szydło kojarzy się z programem 500 plus, sztandarowym projektem PiS, który był machiną prowadzącą do zwycięstwa w wyborach.
Jeden problem
Czy więc to Beata Szydło poprowadzi PiS do wyborów? Eksperci wskazują na jeden problem w realizacji tego scenariusza. Chodzi o… wizerunek Jarosława Kaczyńskiego. Rezygnując z Morawieckiego i przywracając Szydło, prezes musiałby przyznać się do błędu. A przecież on oficjalnie błędów nie popełnia.
– Trudny do uzasadnienia byłby jej powrót do roli premiera – uważa dr Trzeciak. – Ale moglibyśmy mieć tandem Błaszczak-Szydło. On świeży premier a ona wicepremier z bagażem dobrych doświadczeń – sugeruje.
– Wbrew pozorom naturalnym kandydatem na schedę po Morawieckim jest Mariusz Błaszczak. On przygotowuje się do tej roli. Szydło mogłaby na przykład wrócić jako szefowa kampanii wyborczej PiS – zastanawia się dr Oczkoś.
Źródło: naTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU