Gabinet polityczny Jarosława Kaczyńskiego składa się z czterech osób. Szef gabinetu może nie spełniać wymogów, zapisanych w rządowym rozporządzeniu.
Jarosław Kaczyński wszedł do rządu w randze wicepremiera i miał zajmować się bezpieczeństwem państwa. Po pół roku od zaprzysiężenia, jego działalność jest nieznana. Jedyną głośną medialnie aktywnością było wystawienie “uniewinniającego certyfikatu” Łukaszowi Szumowskiemu oraz Januszowi Cieszyńskiemu, odpowiedzialnym za zakupy covidowe, które wzbudziły wiele kontrowersji – delikatnie rzecz ujmując.
Wokół skompletowanego przez Jarosława Kaczyńskiego gabinetu politycznego pojawiają się wątpliwości co do kompetencji osób go tworzących – Szef gabinetu wicepremiera może nie mieć wymaganych prawem kompetencji. KPRM nie odpowiada na pytania w ich sprawie – informuje “Rzeczpospolita”.
O wykształcenie i staż pracy członków gabinetu gazeta spytała Centrum Informacyjne Rządu w grudniu, ale do dzisiaj odpowiedź nie nadeszła. Michał Moskal jest szefem gabinetu politycznego i w jego kierunku dziennikarz skierował swoje kroki, aby się dowiedzieć, czy “ekipa Kaczyńskiego” spełnia wymogi, uregulowane rządowym rozporządzeniem. Moskal odparł, że nie zna dokładnej odpowiedzi.
W rozporządzeniu jest zawarta tabelka, w której m.in. zapisano, że szef gabinetu wicepremiera powinien mieć wykształcenie wyższe i siedmioletni staż pracy – Osiągnięcie tego ostatniego przez Moskala byłoby trudne, bo ma dopiero 26 lat, a w czasie studiów mocno angażował się społecznie, będąc m.in. przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów – pisze dziennik.
Jak podkreśla gazeta, Moskal może być zwolniony z wymagań kwalifikacyjnych “w szczególnie uzasadnionych przypadkach”. Dlaczego więc Centrum Informacyjne Rządu milczy? – Niestety, wiele instytucji prowadzi politykę informacyjną polegającą na ignorowaniu pytań dziennikarzy – mówi “Rzeczpospolitej” Krzysztof Izdebski z Fundacji ePaństwo.
Źródło Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU