Stacje narciarskie i stoki będą jednak otwarte zimą. Zabiegał o to m.in wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy. Trudno się dziwić, bo sam jest ma udziały w spółce prowadzącej ośrodek narciarski w Witowie.
Jeszcze w weekend wydawało się, że sezon narciarski nie będzie miał tej zimy racji bytu. Takie informacje płynęły ze strony rządu. Sytuacja zmieniła się na początku tygodnia. O otwarcie stoków i stacji zabiegali aktywnie Jarosław Gowin i Andrzej Gut-Mostowy mając nieoficjalne poparcie Andrzej Dudy.
Ich działania przyniosły efekt, o czym we wtorek poinformował Gowin. – Protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich dopracowany, stoki będą zimą otwarte. Dziękuję partnerom: branży narciarskiej i Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu za świetną współpracę – napisał na Twitterze.
Na tej decyzji skorzystają oczywiście właściciele ośrodków, których w Polsce jest ok 80. Jak się okazuje, sam Gut-Mostowy również może zacierać ręce. Jeszcze do niedawna posiadał on bowiem udziały w spółce “Witów-Ski”, która zarządza obiektem narciarskim w Witowie.
Wiceminister rozwoju miał 299 udziałów wartych 2 mln 990 tys. zł. Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego pozbył się większości z nich po wejściu do rządu. Obecnie posiada mniej niż 10 proc. udziałów w spółce (ma 58 udziałów o wartości 580 tys. zł). Jego żona Krystyna ma z kolei 53 udziały.
W oświadczeniu majątkowym złożonym za 2019 rok, wiceminister ujawnił, że z działalności ośrodka narciarskiego, a także z działalności hotelarskiej zarobił 2 mln 852 tys. 742 zł. Nic dziwnego, że jako najbogatszy poseł nazywany jest “królem Zakopanego”.
Źródło: Wp.pl, zdjęcie: YouTube/Fakty RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
