W Radiu Tok Fm doszło do ciekawej zmiany zdań. Dziennikarka Dominika Wielowieyska zapytała Marcina Przydacza wiceministra MSZ, czy polski rząd dopuści dziennikarzy do granicy polsko-białoruskiej. Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych była jasna: “Nie ma takiej decyzji. Nie dostęp mediów do danego miejsca jest kluczowy, tylko przekaz”.
Nie dostęp, a przekaz jest ważny
Przydacz był gościem Radia Tok Fm. Wielowieyska zapytała go o palący problem braku polskich mediów w strefie przygranicznej, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy.
– Czy polski rząd dopuści dziennikarzy do granicy polsko-białoruskiej? – pytała.
– Nie ma takiej decyzji. Nie dostęp mediów do danego miejsca jest kluczowy, tylko przekaz – odparł Przydacz.
Wielowieyska odparła mu na to, że to właśnie dostęp ma wpływ na to, w jaki sposób relacjonowana jest dana sytuacja.
Dziennikarka radia zaapelowała też, by polskie władze wpuściły do strefy przygranicznej dziennikarzy CNN i BBC. Te miałyby dzięki temu pokazać kryzys graniczny z polskiej perspektywy.
– To nie jest decyzja MSZ. Na tym etapie nie ma kwestii zmiany przepisów – stwierdził polityk.
Reakcje internautów
Część internautów zareagowała na wypowiedź Przydacza w ostry sposób. Niektórzy sugerują, że PiS chce dopuszczać do przygranicznej strefy jedynie wygodnych dla rządu pracowników mediów.
Dziennikarka Radia Tok Fm (i internauci) ma jednak rację. Przy granicy z Białorusią przydałyby się niezależne media, by pokazać, jak dokładnie wygląda sytuacja. Dziś jesteśmy skazani jedynie na video, jakie pojawiają się na Twitterze. Ze zaś publikują albo przedstawiciele władzy albo migranci, którzy chcą przedostać się na polską stronę granicy. To utrudnia jasną ocenę sytuacji i daje pole do popisu internetowym trollom.
https://twitter.com/Izabela12671885/status/1460154608425259012
https://twitter.com/RulerOfTheEmpty/status/1460148557797904394
Źródło: Radio Tok Fm
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
