“Wcale nie jest ciamajdą”. Doradczyni prezydenta zapowiada, że nadszedł czas silnego, niezależnego Andrzeja Dudy

Andrzej Duda zaszokował niedawno Polskę, wetując przysłaną przez PiS ustawę. Być może to sygnał, że prezydent chce odgrywać w polityce większą rolę. – Wcale nie jest ciamajdą – podrkeśla Zofia Romaszewska.

Zofia Romaszewska, opozycjonistka w czasach PRL, a obecnie doradczyni Andrzeja Dudy, udzieliła obszernego wywiadu dla „Wprost”, w którym omawia ostatnie wydarzenia na politycznej scenie. Andrzej Duda wetujący ustawę podsuniętą mu przez PiS? To był niemały szok. Od razu pojawiły się domysły, że Duda szykuje grunt pod polityczną współpracę ze Zbigniewem Ziobrą i Beatą Szydło.

– Weto było słuszne, bez względu na to, czy było prztyczkiem w nos Kaczyńskiego, czy nie. Tak być nie może, że ktoś ustawę dopycha kolanem. Tak nie wolno funkcjonować w demokracji. Musi być współpraca – komentuje Romaszewska i są to dość stanowcze słowa. Można je odebrać jako komunikat z Pałacu Prezydenckiego na Nowogrodzką, że to koniec z biernością prezydenta. I Romaszewska uważa, że PiS musi zmienić swój stosunek do Andrzeja Dudy.

– Politycy powinni się interesować tym, jakie jest zdanie prezydenta. On nie jest lalką, której coś można podsuwać do podpisania, ale bardzo sprawnym, kompetentnym, posiadającym już sporą wiedzę politykiem – mówi prezydencka doradczyni. – Nie można go traktować jak dziecko, którego największym osiągnięciem jest piękna jazda na nartach – dodaje.

Podkreśla, że Duda ma swoje cele na drugą kadencję i będzie chciał je wdrażać. Zapewnia też, że Duda „posiada silny kręgosłup” i „bardzo silny charakter”.

– Wcale nie jest ciamajdą. Jest osobą ułożoną i niezwykle grzeczną. Swoje zdanie ma i chce mieć jak największy wpływ na to, co się dzieje w Polsce. Sądzę, że to osiągnie – charakteryzuje prezydenta Romaszewska. Czy prezydent planuje stworzyć w przyszłości własną siłę polityczną, która mogłaby konkurować z PiS? Doradczyni przekonuje, że takich planów nie ma.

– Nic nie wskazuje na to, by w przyszłości miał zakładać partię. On się zajmuje państwem, a nie wewnętrznymi układami politycznymi. Nie wygląda na to by miał na to ochotę – mówi Zofia Romaszewska.

Źródło: Wprost