– To może budzić bardzo poważne wątpliwości, czy ta sprawa nie została wykorzystana do inwigilacji i zdobywania w nielegalny sposób informacji o tym, co się działo w sztabie wyborczym. Jeżeli tak było, to mamy do czynienia z niebywałą aferą – powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Jak ustalono, N. zarzuca się korupcję i kierowanie grupą przestępczą. Do tej ostatniej należeli też, jak się sugeruje, podlegli mu pracownicy Ukrawtodoru oraz zatrzymani w Polsce Dariusz Z. i Jacek P. Ze względu na naszą sytuację polityczną, kluczowe jest jednak wyjaśnienie kwestii podsłuchów i ich wpływu na przebieg kampanii wyborczej.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU