Wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego nie były dla samej opozycji, jak i dla jej sympatyków szczególnie łaskawe. Większość z nich spodziewała się małej porażki, a część liczyła po cichu na niewielkie zwycięstwo. Tymczasem Koalicja Europejska przegrała z Prawem i Sprawiedliwością ponad 7%, tracąc co zwycięzców około miliona głosów.
Przyczyn tej porażki można wskazać wiele. Za główne wymieniane są:
- podniesienie tematu pedofilii na ostatniej prostej, co PiS sprytnie obróciło w atak na Kościół,
- nowe prezenty socjalne ze strony dobrej zmiany,
- lepsza mobilizacja wyborców na wschodzie Polski, przy słabszej frekwencji na zachodzie,
- wreszcie nieszczęsny finisz kampanii na wałach przeciwpowodziowych.
W tym zgiełku trudno jest się doszukać pozytywów, ale one niechybnie występują i stanowić mogą bazę do poprawy wyborczego wyniku w jesiennym starciu, które niechybnie zadecyduje o przyszłości naszego kraju na najbliższych kilka lat.
Jednym z tych pozytywów jest obronienie przez opozycję silnej pozycji w dużych miastach, w szczególności w Warszawie, w której Koalicja Europejska i Wiosna Biedronia uzyskały łącznie ponad 60% – przy bardzo wysokiej frekwencji.
Mnie tylko cieszy, że pomimo fali populizmu i propagandy TVP Pis nic nie zyskał w Warszawie od jesieni- ba minimalnie nawet procentowo stracił. Łączna suma KE + Biedroń daje ok. 61% przy wysokiej frekwencji ponad 62%. Po raz kolejny jestem dumny ze swojego miasta!
— Mateusz Wieloch (@MateuszWieloch1) May 27, 2019
Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony PiS wygrał w zdecydowany sposób, a z drugiej zaś łączny wynik Zjednoczonej Prawicy w porównaniu z sumą wyników KE + Wiosna daje nam praktycznie remis. Tak samo sytuacja przedstawia się w przekroju geograficznym, w którym Polska podzielona jest dokładnie na pół.
Dlatego też, zamiast płakać nad rozlanym mlekiem, obrażać wyborców dobrej zmiany i poklepywać się po plecach, liderzy KE powinni nie obrażać się na rzeczywistość, zakasać rękawy i wziąć się jeszcze mocniej do roboty. Wariant węgierski pokazuje nam, że rozdrobniona opozycja nie ma szans w starciu z partią władzy, skazując się tym samym na unicestwienie…
źródło: Twitter
Fot. flickr/PO
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU