Czy ktoś jeszcze pamięta o rządowym programie, który ironicznie nazwano „masztem plus”? No właśnie. Nic dziwnego, bo skończył się totalną klapą.
To była jedna z dziwniejszych inicjatyw rządu PiS. W środku pandemii, gdy ludzie zastanawiali się raczej nad tym, czy przetrwają ich miejsca pracy, Mateusz Morawiecki przedstawił założenia programu „Pod biało-czerwoną”. Rząd miał sfinansować zakup masztów i flag dla wszystkich gmin, które dołączą do akcji.
Zasady były proste – wystarczyło, że odpowiednia liczba mieszkańców danej gminy zagłosuje w specjalnym formularzu online. Pomysłodawcy zadbali, by nie było trudno spełnić wymagania – dla gmin do 20 tysięcy mieszkańców wystarczyło zaledwie 100 (!) głosów, by rząd z ochotą postawił w niej swój maszt. W tych powyżej 20 tysięcy wymaganych było 500 głosów, a w gminach ponad stutysięcznych – tylko 1000 głosów.
Niestety, niespecjalnie pomogła nawet obietnica, że do najbardziej zaangażowanych w głosowanie gmin przyjedzie z flagą sam premier Morawiecki. W kilku gminach – np. Krynicy morskiej – oddano zaledwie 1 głos! W około 200 znalazło się mniej niż 10 chętnych na sponsorowaną przez PiS flagę. Masztu doczekają się Ustrzyki dolne, ale rzutem na taśmę. 100 głosów na ponad 17 tysięcy mieszkańców idealnie pokazuje, jak bardzo gmina potrzebuje fundowanej przez rząd flagi. W Warszawie rządowym programem zainteresowało się… 1166 osób. To ledwie widoczny ślad wśród 1,7 mln mieszkańców, ale pozwolił zająć stolicy 15 miejsce w rankingu.
W rankingu zwyciężyły podlaskie Stawiski, gdzie oddano 14001 głosów na… 6085 mieszkańców. Ponad 10 tysięcy głosów oddano w zachodniopomorskim Czaplinku, a ponad 9 tysięcy – w podkarpackim Miejscu piastowym.
Warto przypomnieć, że portal OKO.press ustalił, iż środki na sfinansowanie masztów miały podchodzić z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Jak maszty z polskimi flagami mają pomóc w zwalczeniu pandemii – nie wiadomo.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU