„Dbałość o klimat nie może odbywać się kosztem polskiej gospodarki” – mówił premier Mateusz Morawiecki. Jak powiedział, tak zrobił. Polska wspólnie z Czechami, Węgrami i Estonią zawetowała unijne zapisy w sprawie osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Święta polska gospodarka, która na krótkowzrocznych pomysłach rządu cierpi bardziej niż na restrykcjach klimatycznych za 30 lat może okazać się mniej ważnym problemem. Wobec tego, może z inspiracji popularną ekolożką Gretą Thunberg, a może z porywu serca 13-letnia Inga rozpoczęła w piątek rozpoczęła przed Sejmem Wakacyjny Strajk Klimatyczny.
#WakacyjnyStrajkKlimatyczny #FridaysForFuturePierwszy dzień Wakacyjnego Strajku Klimatycznego. Będę kontynuować strajk…
Opublikowany przez Inga Zasowska Piątek, 21 czerwca 2019
„Rozpoczynam Wakacyjny Strajk Klimatyczny. Będę kontynuować strajk w piątki do końca lipca. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają. Zachęcam do przyłączenia się” – ogłosiła na swoim facebookowym profilu. Jej głównym postulatem jest zrealizowanie przez Polskę postanowień Porozumienia Paryskiego, a więc redukcja CO2 do zera do 2050 roku.
Inicjatywę Ingi Zasowskiej wsparły media zaniepokojone postawą Polski ws. zmian klimatycznych. Skojarzenie z młodą szwedzką aktywistką jest jak najbardziej uzasadnione. Patrycja Zasowska, matka Ingi,, która towarzyszy jej w pierwszym dniu protestu tak tłumaczy zaangażowanie córki: „Zależy mi, żeby Inga miała świadomość, że klimat się zmienia i żeby podejmowała mądre decyzje, ale też z drugiej strony boję się, żeby nie popadła w depresję z tego powodu. Dlatego chcę jej pokazać, że możemy coś zrobić, że nie musimy stać bezczynnie i patrzeć, jak świat pogłębia się w chaosie” Podkreśla, że chęć działania to inicjatywa Ingi i przyznaje, że: „Greta Thunberg zrobiła na córce wielkie wrażenie. Imponuje jej, tym bardziej, że obie są bardzo nieśmiałe i wycofane. To, że Greta przełamała swój strach, dodało Indzie odwagi”.
Wobec rozgłosu medialnego strajku 13-letniej uczennicy o motywację akcji postanowiła zapytać niezawodna TVP.
https://twitter.com/tvp_info/status/1142692221310971904
Po materiale nt. syna RPO Adama Bodnara i 13-latki protestującej pod Sejmem należy stwierdzić, że propaganda TVP osiągnęła kolejny, wydawałoby się, nieprzekraczalny próg. Nawet w tak wyczulonym na dobro dzieci kraju jak w Polsce okazuje się, że na sucho uchodzi szczucie na nieobojętną nastolatkę. Przy poparciu widzów TVP, których wypowiedzi nie chcę, z przyzwoitości, tutaj przytaczać.
Jednak to, co o protestującej napisał poseł na Sejm RP Kamil Bortniczuk rzecznik koalicyjnego „Porozumienia” Jarosława Gowina było poniżej wszelkiej krytyki.
Trudno o tej dziewczynce powiedzieć: "rezolutna". Równie trudno uwierzyć, że to jej własna inicjatywa. https://t.co/fLZNa581wV
— Kamil Bortniczuk (@KamilBortniczuk) June 23, 2019
Komentarz wywołał falę oburzenia. Internauci nie zostawili na polityku suchej nitki.
Co w tym, co ta dziewczyna mówi, jest głupiego?
Pan na czworo dzieci. Trudno mi uwierzyć, że ten tweet wyszedł spod ręki ojca czwórki.— ObserwatorXY (@ObserwatorXY) June 23, 2019
Cóż trudno o Panu powiedzieć przyzwoity… A że człowiek to już w ogóle. Ciekawe jak się Pan czuje że świadomością bycia najzwyklejszym trolem…
— Johnny „Kamikaze” Brown #FBPE (@KonradPogoda) June 23, 2019
Ależ z pana prymityw.
— Bartek Piotrowski (@barpiotrowski) June 23, 2019
Oto Kamil, Kamil lubi pośmiać się z małej dziewczynki. Brawo Kamil! Poczułeś się już bardziej męski?
— Joanna (@joannajo_anna) June 23, 2019
Trudno uwierzyć, że poseł na sejm cos takiego napisał.A jednak…
— Sławomir Osiński#439 (@SawomirOsiski) June 23, 2019
Szanowny Panie, na postawie tego tweeta trudno o Panu powiedzieć "życzliwy", "taktowny", "dojrzały".
Biorąc pod uwagę ile Ona miała czasu, żeby nauczyć się pewnych rzeczy, a ile Pan, to jednak większe i bardziej wstydliwe niedobory są u Pana, a nie u tego zawstydzonego dziecka.— Katarzyna_G (@greenka79) June 23, 2019
Trochę słaby kometarz w stosunku do dziecka.
— Tomasz Wojciechowski #FBPE (@twojciechowski0) June 23, 2019
Nawet jeśli protest jest wtórny, a uczennica nie wypowiada się w materiale TVP z gracją najwybitniejszego oratora wszech dziejów Jarosława Kaczyńskiego, to nikt nie może powiedzieć, że nie ujmuje się ona za słuszną, udowodnioną naukowo sprawą. I choć w Polsce i na świecie na atawistycznych odczuciach wobec dzieci robi się politykę i marketing (patrz program 500 plus, spot „Wybierz swoją przyszłość” do Europarlamentu, czy kampania „Żyj i pozwól żyć innym. Udzielaj pierwszeństwa przejazdu”) polityk koalicji rządzącej ośmielił się skrytykować możliwości intelektualne kilkunastoletniej dziewczynki. Słabe jeśli chodzi o polityka, dorosłego, czy mężczyznę. Co to za rząd który boi się dziecka? Chyba, że boi się po prostu prawdy?
W sprawie nie chodzi o to, że dziecku powinno oszczędzić się przykrości ze strony propagandówki Prawa i Sprawiedliwości. Szacunek należny jest każdemu bez względu na wiek. Partia okazała znów, po pielęgniarkach, lekarzach, nauczycielach czy niepełnosprawnych, jak szanuje ludzi. A wy na nią głosujecie, bo mówią to, co myślicie. Niech służy to za odzwierciedlenie stanu, tego dumnego z swoich chrześcijańskich wartości państwa.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU