Polityka i Społeczeństwo

W PiS szykuje się rewolucja. Nie tego spodziewali się wyborcy “dobrej zmiany”

W nowym numerze tygodnika „Wprost” znajdziemy ciekawe informacje z obozu partii rządzącej. Ponoć PiS zastanawia się, w jakim układzie będzie rządziło przez kolejne 4 lata (politycy tego ugrupowania uważają już za pewnik, że wygrają jesienne wybory).

Ponoć kandydatem na premiera ma być… Jarosław Kaczyński, którego namawia do tego jego najbliższe i dalsze otoczenie. Dlaczego? Oprócz dość niskich powodu nabijania punktów u prezesa, jego współpracownicy widzą w tym wiele praktycznych zalet.

Kto teraz rządzi Polską?

No właśnie, kto teraz rządzi naszym krajem? Okazuje się, że sprawa nie jest tak oczywista, jak wynikałoby z kwestii konstytucyjnych. Dziennikarze „Wprost” cytują wypowiedź jednego z działaczy PiS, który ponoć zdarł już niejedne buty na trasie prezes-premier. O co chodzi? Podobny dziś proces decyzyjny w polskim rządzie jest dość skomplikowany. By coś ustalić i załatwić trzeba chodzić a to do Kaczyńskiego, a to do Morawieckiego. Dlatego też objęcie teki szefa Rady Ministrów przez szefa PiS ułatwiłoby cały proces rządzenia.

Do tego dochodzą sprawy ambicjonalne. Kaczyński przeszedłby do historii Polski po 1989 r. jako ten polityk, który stał na czele dwóch rządów w odrębnych okresach czasowych (Donald Tusk po 2011 r. kontynuował niejako rząd utworzony w 2007 r.).

Pozycja Morawieckiego

Paradoksalnie kopanie dołków pod obecnym premierem umacnia jego pozycję. W końcu Kaczyński nie widzi w nim wtedy zagrożenia w swoim środowisku. Zresztą Morawiecki zawsze był obcy nie tylko dla zakonu PC, a w ogóle dla PiS. „Bankster”, ale też człowiek wcześniej powiązany z PO – to nie książę z bajki obecnej partii rządzącej.

Paradoksalnie za Morawieckiego kciuki musi trzymać dziś Duda. Jeśli Kaczyński zdecyduje się powrócić do gabinetu szefa Rady Ministrów ze sprawdzonym i dość popularnym premierem coś trzeba zrobić. Wystawienie go w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego nie wydaje się wcale tak głupim pomysłem…

Czy w PiS zajdzie wkrótce rewolucja i przewrót pałacowy? Dowiemy się po wyborach. Kaczyński bowiem wie, że nie jest ulubieńcem tłumów. Szkoda, że jego obecne ukrywanie się za plecami innych polityków jest w istocie pułapką na wyborców.

Źródło: Wprost

fot. Shutterstock/Michael Wende

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie