Rząd i Trybunał Konstytucyjny poczuli na plecach oddech Trybunału w Strasburgu w sprawie ustawy dezubekizacyjnej. Wypłata odszkodowań coraz bliżej?
Rządzący pięć lat temu postawili sobie za punkt honoru wprowadzenie ustawy dezubekizacyjnej. Po uchwaleniu kontrowersyjnego prawa, ponad trzydzieści tysięcy byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL zaczęło otrzymywać obniżone emerytury. Zastosowano wobec nich odpowiedzialność zbiorową. Cały proces legislacji przeszedł w ekspresowym tempie przez wszystkie szczeble i Zjednoczonej Prawicy wydawało się, że sprawa jest zamknięta. Poszkodowani poszli do sądów i do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Tymczasem Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie od trzech lat wydać orzeczenia w sprawie ustawy dezubekizacyjnej. Julia Przyłębska nie ma pewności, czy nie zostanie przegłosowana przez innych sędziów i przekładała terminy rozpraw. Teraz poczuła na plecach oddech strasburskiego Trybunału.
Po tym, gdy Trybunał w Strasburgu zażądał od polskiego rządu wyjaśnień w sprawie dezubekizacji, o ustawie nagle przypomniała sobie Julia Przyłębska i wyznaczyła termin rozprawy w TK. To może jednak nie wystarczyć, by uniknąć wypłaty pieniędzy dla poszkodowanych – informuje “Gazeta Wyborcza”.
Wyznaczono dwa terminy rozpraw. Główną, dotyczącą najważniejszych zapisów ustawy zmniejszającej emerytury mundurowych na 17 czerwca. Drugą, dotyczącą tylko obniżenia wysokości policyjnej renty inwalidzkiej na 25 maja.
Co się nagle stało, że sprawa dostała przyspieszenia? W ocenie Zdzisława Czarneckiego, szefa Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP, władza po skargach na przewlekłość postępowania zorientowała się, że może być zmuszona płacić odszkodowania.
Stąd nagłe wyznaczanie terminów, aby można było przekazać Strasburgowi, że coś się sprawie dzieje i ludzie doczekają się sprawiedliwości. Oczywiście to wszystko bzdura – mówi Czarnecki w rozmowie z “Wyborczą”.
Gazeta zapytała MSW, czy i co resort odpowiedział Trybunałowi w Strasburgu w związku ze skargami. Do zamknięcia numeru nie nadeszła odpowiedź.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
