Senator Martynowski zrezygnował z przewodniczenia grupie senackiej PiS i skrytykował współpracownika Kaczyńskiego. Zebrał brawa od…
We wtorek senator Marek Martynowski zrezygnował z funkcji szefa klubu senackiej części Prawa i Sprawiedliwości oraz ze stanowiska wiceprzewodniczącego klubu parlamentarnego – “Walka” z nepotyzmem w naszych szeregach (patrz: niedzielny wybór sekretarza generalnego) skutkuje moją rezygnacją z funkcji szefa klubu PiS w Senacie i wiceprzewodniczącego KP PiS – napisał na Facebooku. Nowym sekretarzem generalnym został Krzysztof Sobolewski, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
Senatorowi Martynowskiemu nie przypadł do gustu wybór Sobolewskiego. Żona sekretarza generalnego jest w mediach znana głównie z tego, że zasiadała w pewnym momencie swojej “kariery” w trzech radach nadzorczych spółek. W wywiadzie dla Interia.pl, Marek Martynowski nie krył swojego sceptycyzmu, wobec takiej walki z nepotyzmem – To twarz nepotyzmu w naszej partii – ocenił awans Sobolewskiego.
Marek Martynowski odważył się publicznie powiedzieć coś, o czym inni szepczą w kuluarach. – Awans Sobolewskiego ośmiesza walkę z nepotyzmem, skoro się nagradza za nepotyzm – słyszymy od niektórych polityków obozu władzy – pisze “Gazeta Wyborcza”.
Senator mówił także, że wybór Sobolewskiego “to kpina z wyborców” – Odrobina honoru nakazywałaby nieprzyjęcie tej funkcji – doradzał. Były już szef PiS-owskiej grupy senackiej, stał się w klubie cichym bohaterem.
“Wyborcza” zapytała prowokacyjnie Marka Asta, żołnierza Jarosława Kaczyńskiego, czy Krzysztof Sobolewski został nagrodzony za nepotyzm – Nie można tego w ten sposób traktować – odpowiedział poseł.
Nas ciekawi to, czy senator Marek Martynowski, też byłby taki odważny, gdyby PiS miał stabilną większość w Sejmie i przed partią nie stało widmo przegranych wyborów? Można śmiało w to powątpiewać.
Źródło – Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU