Paulina Młynarska postanowił wziąć Władysława Frasyniuka w obronę, w odpowiedzi na atak na legendę Solidarności ze strony szefa SLD Włodzimierza Czarzastego.
Z okazji obchodów pierwszych wolnych wyborów Frasyniuk stwierdził, że to Solidarność pokonała komunistów i wyraził swoje ubolewanie, że media publiczne nie chcą uczcić tak ważnej okoliczności, zamiast tego skupiając się na hołubieniu żołnierzy wyklętych: “W pisowskiej telewizji ciągle o zniewolonym narodzie, o klęsce, o komunistach. Tylko, że myśmy ich, ku***, po-ko-na-li! To nie jest temat na dobry film, równy „żołnierzom wyklętym”?
Na te słowa w bardzo zdecydowany sposób postanowił zareagować Włodzimierz Czarzasty. Przewodniczący SLD odpowiedział legendzie Solidarności w następujący sposób: “Drogi Władysławie Frasyniuku! Żeście komunistów pokonali? No nie. Wyście się z nami, k…wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989 r. do-ga-da-li“.
Frasyniuka w obronę wzięła Paulina Młynarska, która celnie zripostowała Czarzastego, wytykając przy okazji jego hipokryzję. Znana dziennikarka odpowiedziała liderowi Sojuszu Lewicy Demokratycznej w następujący sposób: “Panie Czarzasty, serio? Będzie Pan teraz Frasyniuka pouczał? Z jakiej pozycji? Pana nie lali w kiciu, nie straszyli, że wykończą Panu rodzinę, nie trzymali w zamknięciu. Nie ryzykował Pan wszystkim. Pływał Pan w ówczesnej mętnej, zatrutej wodzie niczym złota rybka. A ludziom łamano życiorysy. K…rwa, nawet Kiszczak miał więcej szacunku dla wroga”.
Trzeba przyznać, że kontra Młynarskiej jest niezwykle rzeczowa i trafia w punkt. Krytykowanie człowieka, który jako działacz opozycji demokratycznej kilka lat spędził w więzieniu, przez działacza, który był członkiem PZPR jest nie na miejscu.
Czarzasty najzwyczajniej w świecie chciał zabłysnąć, tylko trochę mu nie wyszło.
W całej sprawie przykre jest to, że żenujący atak na Frasyniuka z automatu stał się pożywką dla proPiSowskich mediów. Tym samym Czarzasty de facto zrobił partii rządzącej przysługę.
Kulisy upadku PRL można oceniać różnie. Należy pamiętać, że nic nie jest czarne ani białe, zaś wielu działaczy Solidarności, z Frasyniukiem na czele, walkę o wolną Polskę przypłaciło zdrowiem. Z tego też powodu należy im się choć odrobina szacunku, choć tego akurat po panu Czarzastym spodziewać się nie należy…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU