Według ustaleń OKO.press, Jarosław Kaczyński znalazł furtkę do podniesienia pensji posłom. Do współudziału zaprasza prezydenta Andrzeja Dudę.
Jarosław Kaczyński wszedł do rządu w randzie wicepremiera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo. Wszyscy myśleli, że będzie się zajmował służbami specjalnymi, policją czy wojskiem. Ma na koncie śladowe objawy takiej działalności, chociażby wydanie oświadczenia w sprawie zakupu respiratorów od handlarza bronią, gdzie rozgrzesza całą transakcję. Przez chwilę zajmował się cyberatakiem na skrzynki mailowe, a ostatnio ogłosił wspólnie z Mariuszem Błaszczakiem zakup 250 czołgów od Stanów Zjednoczonych.
“Bezpieczeństwo” to pojemny termin, w którym zawiera się również bezpieczeństwo ekonomiczne państwa. Nikt jednak nie przypuszczał, że parasol bezpieczeństwa obejmuje uposażenia poselskie. Według informacji OKO.press, właśnie tym zajmuje się Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS obiecuje posłom podwyżki uposażenia i to nawet bez konieczności zmian ustaw i głosowań w sejmie. Zamiast tego władza planuje podnieść mnożnik, który pozwoli na zwiększenie ich uposażeń poprzez rozporządzenie – informuje portal.
Do współudziału przy tej operacji został zaproszony prezydent Andrzej Duda. Jak pisze OKO.press, prezydent ma na mocy rozporządzenia podwyższyć pensje urzędników w randze podsekretarzy stanu. Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora wiąże wynagrodzenia wiceministrów z poselskimi. Poselskie przelewy na konta to 80 proc. wypłat podsekretarzy stanu.
Prezydent ma prawo podnieść tzw. mnożnik, na podstawie którego wylicza się wysokość wynagrodzenia podsekretarzom stanu. Podstawą jest kwota bazowa, która obecnie wynosi 1789,42 zł, którą mnoży się następnie przez określoną wartość. Taki mnożnik w przypadku sekretarza stanu wynosi 4,4 – przybliża niuanse obliczania wynagrodzeń OKO.press
W zeszłym roku wybuchła awantura, gdy praktycznie cały Sejm zagłosował za podwyżkami dla posłanek i posłów. Wybór momentu na taki ruch był mocno niefortunny, bo odbyło się to w środku epidemii. Podniesienie pensji zostało zablokowane na poziomie Senatu. Nie zmienia to jednak tego, że ten problem trzeba załatwić i poselskie uposażenia powinny zostać podniesione. Pytaniem pozostaje tylko to, czy powinno się to zrobić za pomocą furtki, czy z otwartą przyłbicą na sali plenarnej.
Źródło – OKO.press
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU