Prawda, manipulacja czy szaleństwo?
Jeśli są to kłamstwa, okaże się, że Vega nie po raz pierwszy reklamował swój film w taki, dość kontrowersyjny sposób. W podobny sposób “napompował” atmosferę wokół “Polityki”. Z wielkiej chmury potem jedynie lekko mżyło.
Zresztą oficjalnie śledczy prowadzący sprawę “podkarpacką” nigdy nie potwierdzili istnienia wspomnianych “taśm”. W lokalach, gdzie te rzekomo miały powstać, nigdy nie znaleziono kamer. Sami dwaj właściciele z Ukrainy w toku śledztwa zaprzeczyli, jakoby mieli nagrywać klientów.
Ponoć słynne sekstaśmy, które pojawiają się w zwiastunach nowego filmu Vegi, to – jak podaje „Rzeczpospolita” – tylko zainscenizowane scenki odgrywane przez statystów. Powstały podobno w lutym i w lipcu tego roku w lokalach należących do braci R.
Czy więc Vega kłamie? Na to pytanie niech każdy jego widz odpowie sobie sam.
Źródło: Kanał Sportowy, se.pl, rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU